W przyszłym roku prawdopodobnie ruszy na tory szynobus, łączący najpierw Gubin, a w perspektywie Guben z Zieloną Górą. Jednak to będzie tylko kolejowy poligon. Tyle udało się wywalczyć starostwu oraz władzom Gubina i Krosna Odrzańskiego.
- Udało nam się nawet do tej inicjatywy pozyskać sąsiadów z Guben, którzy podpisali się pod naszym apelem skierowanym do urzędu marszałkowskiego - podkreśla burmistrz Gubina Lech Kiertyczak.
Sprawdzą po kolei
Stąd - jak zapewnili urzędnicy marszałka - szynobus będzie jeździł przez powiat krośnieński przez krótki czas, aby sprawdzić, czy jego mieszkańcy rzeczywiście są zainteresowani połączeniem kolejowym. Na razie urzędnicy nie są optymistami. Według wcześniejszych badań sprzedaż biletów zwróciłaby ledwie od 5 do 7 proc. kosztów funkcjonowania takiego połączenia.
Według rzeczników odtworzenia linii kolejowej wyniki badań są zaniżone. Przez lata nieobecności pociągów osobowych mieszkańcy miejscowości, przez które przebiega linia kolejowa, nauczyli się już żyć bez pociągu. Korzystają z autobusów, rozwinął się system transportowej pomocy sąsiedzkiej.
Pociąg dla Niemców
Władze powiatowe spore nadzieje pokładają także w niemieckich gościach. Prawdopodobnie zostawią swoje samochody i przesiądą się na kolej. Gubińskie bazary na tym stracić nie powinny, gdyż i tak w Zielonej Górze parkingi zdominowane są przez gości zza Nysy.
Kiedy będzie prowadzona próba trasy? Najkorzystniej - według władz powiatowych - byłoby podczas roku akademickiego i szkolnego. Gubinowi bardzo na kolei zależy. Z jednej strony to sprawa prestiżu miasta, z drugiej element infrastruktury, który może być jednym z atutów w walce o większych inwestorów.
Walka o kolej to także bój z czasem. Już wiadomo, że PKP przymierza się do sprzedania gubińskiego dworca. Na dodatek przewoźnicy samochodowi na tyle przyzwyczaili się do panowania na rynku, że już protestują przeciw projektom przywrócenia komunikacji kolejowej, nawet w wersji szynobusowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?