Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Spróbujmy w stolicy! - rozmowa z Tomaszem Gollobem

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Tomasz Gollob ma 41 lat. Wychowanek Polonii Bydgoszcz, od 2008 r. w Stali Gorzów. Siedmiokrotny mistrz  świata (raz indywidualnie i sześć razy w drużynie). Osobowość Roku 2010 FIM.
Tomasz Gollob ma 41 lat. Wychowanek Polonii Bydgoszcz, od 2008 r. w Stali Gorzów. Siedmiokrotny mistrz świata (raz indywidualnie i sześć razy w drużynie). Osobowość Roku 2010 FIM. Bogusław Sacharczuk
- Grand Prix na Narodowym w Warszawie? Skoro za granicą udaje się przeprowadzić udane turnieje na stadionach piłkarskich, to dlaczego nie miałoby się to udać u nas - mówi TOMASZ GOLLOB, kapitan Stali Gorzów i reprezentacji Polski.

- Za nami gala żużlowa w Warszawie. W tym roku najlepszym zawodnikiem został Jarosław Hampel. Liczył pan na więcej?
- Absolutnie nie. Jarek był w 2011 roku lepszy ode mnie. Zdobył brązowy medal indywidualnych mistrzostw świata, bardzo dobrze pojechał w Drużynowym Pucharze Świata, został mistrzem Polski. Wyróżnienie trafiło w godne ręce. Cieszę się, że w Polsce jest coraz więcej dobrych zawodników. Doceniam trud kolegów, którzy do tej pory równali do mnie. Dzięki temu polski żużel to od dawna już nie tylko Tomasz Gollob i z tego trzeba być zadowolonym.

- Jednym z tematów rozmów podczas piątkowej imprezy w Centrum Olimpijskim była organizacja turnieju Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jaka jest pana opinia na ten temat?
- Jestem jak najbardziej za. Skoro zawody tej rangi odbywają się na wspaniałych obiektach w Cardiff, Kopenhadze czy Goeteborgu, to dlaczego nie spróbować w stolicy? Mamy piękne, typowo żużlowe stadiony w Gorzowie i Toruniu, ale Grand Prix na Stadionie Narodowym też byłoby dużym wydarzeniem. Zamierzam jeździć jeszcze kilka sezonów i liczę, że chociaż raz wystartuję na tym stadionie.

- Wierzy pan, że będzie to świetna promocja żużla?
- Nasza dyscyplina nie jest jeszcze w pełni wykorzystana pod względem marketingowym. Gdyby doszło w stolicy do tych zawodów, na pewno byłoby o tym głośno. Nie tylko w Polsce. Skoro za granicą udaje się przeprowadzić udane turnieje na stadionach piłkarskich, to dlaczego ten pomysł miałby nie udać się u nas.

- Czy wejście w czarny sport takich firm, jak Enea, od tego sezonu sponsora ekstraligi czy Monster Energy, który będzie wspierał Grand Prix i DPŚ, przyczyni się do jego rozwoju?
- Zdecydowanie tak. Już teraz dzięki nim sukcesy odnosi polska reprezentacja czy pojedynczy zawodnicy. Przecież na odważniejsze wejście Monstera w żużel wpływ miały mistrzowskie tytuły Grega Hancocka oraz mój w latach 2010-11. Dlatego uważam, że nasza dyscyplina idzie w dobrym kierunku. Jest coraz atrakcyjniejsza także dla kibiców, szczególnie w Polsce widać te plusy. Telewizja, transmisje na żywo, mecze Polska - Reszta Świata robią tak bardzo potrzebną pozytywną otoczkę.

- Polska reprezentacja otrzymała na własność replikę Pucharu im. Ove Fundina za trzykrotne z rzędu mistrzostwo świata. Co stanie się z oryginałem po zawodach w Malilli?
- Chciałbym, żeby został w naszych rękach. Razem z kolegami z kadry zrobimy wszystko, żeby obronić tytuł. To jednak tylko sport i nawet my nie mamy patentu na zwyciężanie. Każde miejsce na podium będzie dla nas sukcesem, choć oczywiście nastawiamy się na złoto.

- Rywalom może pomóc zmiana przepisów, polegająca na zmniejszeniu drużyny do czterech żużlowców. Poradzimy sobie z tym fantem?
- Nasz zespół na tym nie straci, bo mamy tylu dobrych zawodników, że moglibyśmy wystawić trzy równorzędne ekipy, wszystkie z szansami na medal. Na pewno dużo groźniejsi będą Australijczycy i Duńczycy, u siebie pojadą Szwedzi. Oczywiście, jeśli skład finału będzie taki sam jak pół roku temu w Gorzowie. Do lipca jeszcze sporo czasu. Postaramy się nie zawieść.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska