Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedaż wina kontra głupie przepisy

(czyt)
produkcja zielonogórskich win wciąz rośnie, ale legalnie ich nie kupimy
produkcja zielonogórskich win wciąz rośnie, ale legalnie ich nie kupimy fot. Mariusz Kapała
Zielonogórskiego wina nie można sprzedawać legalnie. Więc rozdajemy go: na torebkę, na dżemik, na sadzonkę i 100 innych sposobów. Tekst nie jest przeznaczony dla urzędników służb finansowych i celnych.

Zielonogórskiego wina nie można sprzedawać legalnie. I prawdopodobnie znów nie kupimy go podczas Winobrania. Nie można go także rozdawać. To absurdalna sytuacja. Nie chodzi przecież o wielką produkcje i gigantyczne zyski. Chodzi głównie o kontynuowanie starej tradycji. Warto przypomnieć, że zielonogórska tradycja winiarska opiera się na dziesiątkach małych winnic i wytwórni, które działały w domowych warunkach. Nie był to wielki biznes lecz raczej folklor i sposób na życie. Tworzyły klimat miasta.
Obecne przepisy preferują wielkie firmy, które nie zajmują się odnawianiem winnic, czy kultywowaniem tradycji. Gospodarującym na swoim winiarzem rzucają kłody pod nogi.

Jednak anonimowi obywatele wynaleźli wiele sposobów na ominiecie restrykcyjnych przepisów. Klient nie kupuje wina, ale je dostaje w… prezencie. Lub do degustacji.
Oczywiście nikogo nie namawiamy do omijania prawa, lecz źle skonstruowane przepisy wymuszają na ludziach dziwne rozwiązania.

Jak nie sprzedawać wina?

* Na torebkę. Obywatel nabywa bardzo drogą torebkę, do której wdzięczny handlowiec wkłada butelkę miejscowego trunku bez akcyzy. Oczywiście do degustacji. Ta metoda jest bardzo wdzięczna, bo nabywca może wędrować bezpiecznie z torebką w garści.

* Na dżemik. Obywatel nabywa bardzo drogi dżem winogronowy a przy okazji, w ramach promocji wdzięczny handlowiec wręcza mu butelkę miejscowego trunku bez akcyzy. Oczywiście do degustacji.

**

Inne sposoby. Czy wino będzie można kupić za specjalne talary winobraniowe? A winnice wciąż powstają. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska