Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal - Azoty Tauron: bój o czwórkę!

(pat)
Kierownik drużyny Krzysztof Orzeł (z lewej) i najlepszy zawodnik Stali Niels Kristian Iversen skrupulatnie liczą, ile punktów brakuje jeszcze naszym do play offów.
Kierownik drużyny Krzysztof Orzeł (z lewej) i najlepszy zawodnik Stali Niels Kristian Iversen skrupulatnie liczą, ile punktów brakuje jeszcze naszym do play offów. Bogusław Sacharczuk
Od niedzieli dla gorzowian nie będzie już litości. Jeśli polegną w dwóch najbliższych meczach z trudnymi rywalami, to za chwilę przyjdzie im spoglądać nerwowo na grupę pościgową. Dlatego pojedynek z tarnowianami jest taki ważny.

Jeszcze dwa tygodnie temu hasło "play offy" kojarzyło się kibicom "Staleczki" z samymi przyjemnościami. Po ostatniej porażce w Lesznie oraz w obliczu bardzo trudnych spotkań z liderem ekstraligi oraz Stelmetem Falubazem Zielona Góra, radosny nastrój został nieco zmącony. Bo jeśli ta jedna porażka z Unią przerodzi się za chwilę w dłuższą serię, to naprawdę zaczniemy drżeć o awans do grona drużyn, walczących jesienią o medale.

Na ile prawdopodobny jest czarny scenariusz? Trudno powiedzieć. Jeśli to była jednorazowa wpadka, nic się jeszcze nie dzieje. Jeśli jednak "dzieciaki z Leszna" obnażyły wszystkie nasze słabości, to można mieć wątpliwości, czy w kolejnych meczach tego samego nie uczynią Azoty Tauron oraz sąsiedzi z południa. Obydwie ekipy nie są przecież chłopcami do bicia. Okazja do przerwania spekulacji nadarzy już w niedzielę, gdy podejmiemy "Jaskółki".

- Tarnowianie to bardzo wyrównany zespół. Trener Marek Cieślak ma skład, w którym zawodnicy nawzajem się uzupełniają - przyznał trener Stali Piotr Paluch. - Niemal każdy z podstawowych żużlowców potrafi zdobyć dwucyfrówkę. Greg Hancock i Maciek Janowski są uznanymi już markami. Na starych śmieciach odrodził się Janusz Kołodziej. Coraz lepiej radzi sobie Martin Vaculik, który miesiąc temu wygrał turniej Grand Prix w Gorzowie. Podoba się mi jazda Leona Madsena, prawidłowo rozwija się drugi junior Jakub Jamróg. Taki zestaw gwarantuje, że jedna dziura pod dwójką, wśród seniorów, nie robi drużynie żadnej szkody. Z takim przeciwnikiem walczy się bardzo ciężko.
Dodatkowym zmartwieniem naszego szkoleniowca są... sobotnie zawody w Lonigo. W pierwszym finale IMŚJ wystąpi bowiem dwóch jego podopiecznych: 17-letni Bartosz Zmarzlik i 20-letni Duńczyk Michael Jepsen Jensen. Długa podróż na kołach z Włoch do Polski będzie dla obu dość męcząca, ale...

- Młode organizmy szybko się regenerują. Zawodnicy dotrą do Gorzowa przed 13.00. Mecz odbędzie się siedem godzin później, więc będą mieli jeszcze chwilę na ostatnią drzemkę. Myślimy też o połączeniu lotniczym - stwierdził prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora.

Dla żółto-niebieskich to pojedynek prawdy. Albo wóz, albo przewóz. Początek meczu o godz. 20.00. Relacja na żywo w TVP Sport oraz na naszej internetowej stronie: www.gazetalubuska.pl. Więcej o gorzowskim klubie czytaj w "Mojej Stali", weekendowym dodatku "Głosu Gorzowa".

TU KUPISZ BILETY!
Wejściówki na niedzielny mecz w cenie 30 i 25 zł (niska trybuna) oraz 40 i 30 zł (wysoka) są do nabycia w Gorzowie Wlkp. - w sklepiku klubowym w Galerii Askana oraz w "Ebisie" na rogu ul. Dekerta i Czartoryskiego. Także w Strzelcach Kraj. - w salonie meblowym Sukces przy ul. Okrężnej. Warto pamiętać, że dzieci do siedmiu lat mają wstęp wolny, ale bez rezerwacji miejsc. Szczegóły na oficjalnej stronie klubu: www.stalgorzow.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska