Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal bez swego kapitana

Paweł Kozłowski
Piotr Paluch (z przodu) i Jesper Jensen w akcji. W niedzielę takiej pary na torze na pewno nie zobaczymy.
Piotr Paluch (z przodu) i Jesper Jensen w akcji. W niedzielę takiej pary na torze na pewno nie zobaczymy. fot. Kazimierz Ligocki
To będzie hit kolejki. W Gorzowie spotkają się faworyci do awansu. Stal wystąpi bez Piotra Palucha, który w środę miał groźny upadek w Danii.

Przed sezonem wymieniano cztery zespoły, które miały rywalizować o ekstraklasę: Stal, Intar Lazur, RKM Rybnik i Lotos Gdańsk. Jednak początek rozgrywek zweryfikował te typy. Okazało się bowiem, że gdańszczanie są groźni jedynie na własnym torze, a "Rekiny" nawet u siebie przegrywają. Zażarty wyścig o awans toczy się więc na razie pomiędzy gorzowianami i zawodnikami z Ostrowa.

,,Bolo'' w szpitalu
W niedzielę na stadionie im. Edwarda Jancarza odbędzie się pierwsze starcie. W naszym zespole zabraknie Palucha, choć póki co znalazł się on w meczowym składzie. "Bolo" w środę miał poważny wypadek w lidze duńskiej. Jego Outrup rywalizowało w Slangerup. Mecz został przerwany po piątym wyścigu. Powodem były opady deszczu i zły stan toru. Jednak za nim do tego doszło, kapitan Stali uczestniczył w groźnej kraksie. - Mam złamane trzy żebra, uraz obojczyka i kolana - powiedział nam wczoraj, z bólem w głosie, Paluch, który leży w szpitalu w Danii. - Czekam na kolejne badania. Dopiero po nich okaże się, kiedy wrócę do Gorzowa.

Obiecuje, że będzie w formie

"Bolo" nie pamiętał nawet jak doszło do upadku. Zawodnikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Trener Stanisław Chomski zapewne wprowadzi korektę w składzie. Być może pojawi się w nim nazwisko Davida Ruuda i szkoleniowiec po raz ostatni skorzysta z możliwości zastępstwa zawodnika.

Kibice martwią się również o dyspozycję Mateja Ferjana, który jeszcze w sobotę wystąpi w turnieju w Krsko. "Fery" musi wystartować w rodzinnej Słowenii ze względu na zobowiązania wobec swych sponsorów. Na naszym redakcyjnym czacie uspokajał fanów, że nie wpłynie to na jego formę w meczu z Intarem Lazurem. Jak na razie Ferjan spisuje się rewelacyjnie i nie mamy powodów, aby mu nie wierzyć.

W Ostrowie też pech

Z kontuzjami borykają się również niedzielni rywale gorzowian. Intar Lazur stracił w tym sezonie swych dwóch czołowych zawodników: Marka Lorama i Łukasza Jankowskiego. Anglik złamał nogę już w pierwszej kolejce ligi angielskiej. Wciąż nie wiadomo, kiedy wróci na tor. Być może wykuruje się na play offy, lecz należy również zakładać, że byłego mistrza świata nie zobaczymy już na torze w tym sezonie.

Z kolei wychowanek Unii Leszno 9 kwietnia zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. W tym tygodniu był na konsultacjach w Puszczykowie, gdzie miał operację. Na pewno czekają go jeszcze dwa tygodnie przerwy, więc przeciwko żużlowcom Stali w rundzie zasadniczej nie pojedzie. W ostatnich meczach w Intarze Lazurze najbardziej zawodził Mariusz Węgrzyk. Nie wykluczone więc, że w jego miejsce pojawi się Jankowski i trener Lech Kędziora też zdecyduje się na wariant z zawodnikiem zastępowanym.

Nie wyróżniajcie się strojem!

Do rangi spotkania chcą się dopasować kibice, którzy organizują akcję "Żółto-niebieski stadion przy Śląskiej". Fani namawiają, aby przyjść na mecz w klubowych barwach. W niedzielę pierwsza stadionowa kasa będzie czynna już od 10.00. Pozostałe ruszą o 14.00. O tej godzinie zostaną otworzone bramy. Można więc przyjść wcześniej i... "nasiąkać" atmosferą. Ceny biletów pozostaną bez zmian: normalny - 20 zł, ulgowy - 12, rodzinny - 35.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska