Krzysztof Kasprzak wystąpił w niedzielę w meczu wicemistrzów Polski z Gorzowa przeciwko Unii Tarnów. Pojedynek zakończył się zwycięstwem stalowców 55:35, ale w jednym z biegów groźnie wyglądający upadek zaliczył kapitan Stali Gorzów. W X biegu nasz zawodnik zahaczył o motocykl Kacpra Gomólskiego i groźnie koziołkował. Uderzenie o bandę zakończyło się poważnymi obrażeniami. "Kasper" wystąpił jeszcze w jednym wyścigu, a po zawodach pojechał prosto do szpitala. Stamtąd przyszły złe wieści.
- Krzysztof Kasprzak jest jeszcze w szpitalu. Ma mocno pisiniaczone plecy od ramion do nóg, a także uszkodzone mięśnie. Lekarze stabilizują krwawienie wewnętrzne z mięśni. Czeka go co najmniej tygodniowa przerwa, w czasie której będzie pracował nad swoim Testimonialem w Poole - poinformował na Twitterze menedżer Polaka.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?