Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Gorzów gładko ograła Anilanę Łódź w lidze centralne, chociaż pierwsza połowa tego nie zapowiadała

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Kacper Jaszkiewicz (z tyłu) i Rafał Renicki z przodu - obaj zdobyli jedenaście bramek
Kacper Jaszkiewicz (z tyłu) i Rafał Renicki z przodu - obaj zdobyli jedenaście bramek Robert Gorbat
Po pierwszej połowie wydawało się, że Budnex Stal Gorzów będzie trudno ograć Grot Blachy Pruszyński Anilanę Łódź. Ale druga połówka temu bardzo zaprzeczyła. Było całkiem łatwo.

Trener Budnex Stali Gorzów Oskar Serpina zwykł mówić, że w Lidze Centralnej każdy zespół może wygrać z każdym, przez co wszystkie mecze będą wyrównane i o rozstrzygnięciu może decydować dyspozycja dnia. Niemniej jednak chyba jednak aż tak zaciętej pół godziny w spotkaniu z Blachy Pruszyński Anilana Łódź nie oczekiwał ani on, ani dość spora grupa kibiców żółto-niebieskich, która w sobotę pojawiła się hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów w trakcie 5. kolejki. Tym bardziej, że młodzi łodzianie to beniaminek.

Co prawda Anilana zaczęła od dwóch niecelnych rzutów z dystansów, ale później to właśnie z okolic dziesiątego metra najczęściej pokonywała Krzysztofa Nowickiego. Prym w tym wiedli zwłaszcza Bartosz Pawlak i Kamil Katusza, choć z drugiej strony ci wpisywali się na listę strzelców głównie przy bierniej postawie obrońców gospodarzy. W ataku miejscowi byli aktywniejsi, ale ze skutecznością bywało różnie. Nie brakowało obijanych słupków i poprzeczek, czy też interwencji bramkarskich, również po rzutach karnych.

Przełomowy moment nastąpił ok. 16 min. To w tamtym czasie drugie dwuminutowe upomnienie dostał występujący na prawej stronie rozegrania Wiktor Gumiński. Mimo tego stalowcy tego okresu nie przegrali. Ba, po tym, jak nasi wrócili na boisko w siódemkę, po akcji Rafała Renickiego objęli prowadzenie 10:9, zdobywając tym samym trzecią bramkę z rzędu. Na pięć minut przed końcem było i 13:10 po trafieniu Mateusza Wychowańca, ale gdyby nie odbity rzut karny przez Cezarego Marciniaka, Stal schodziłaby do szatni z golem do przodu. To z pewnością nie tak miało być.

Ale po przerwie łodzianie zaczynali coraz więcej popełniać prostych błędów pod bramką Marciniaka, a nawet gdy dochodzili do sytuacji strzeleckich, to rezerwowy tego dnia bramkarz gorzowian prezentował się świetnie. W 36 min obronił choćby wkrętkę, choć ta wydawało się, że została wykonana bardzo dobrze.

Po drugiej stronie celnością imponował przede wszystkim Kacper Jaszkiewicz. Przez co z każdą upływającą minutą przewaga podopiecznych Serpiny rosła i rosła, na co wpływ też na pewno miała nasza dłuższa ławka rezerwowych. I gdy na kwadrans przed końcową syreną było 23:17 (z koła trafił Dawid Pietrzkiewicz, tak jak na początku obu połów, a chwilę po tym przy karnym ponownie nie skapitulował Marciniak), chyba już nikt nie wierzył w to, że coś może zmienić się. I faktycznie tak stało. Jeszcze w 57 min Anilana zbliżyła się na trzy bramki, ale koniec końców ta różnica i tak wyniosła sześć trafień. W tych ostatnich sekundach Stal wręcz bawiła się. A to rzut z obrotu niczym „na piachu” Mateusza Ripy, a to wrzutka wykończona przez Mariusza Kłaka. Triumf tym samym w pełni zasłużony, ale warto pamiętać, co się działo w pierwszych trzydziestu minutach. On tym pewnie nie zapomni od razu Serpina.

Budnex Stal Gorzów 33 (14) - Grot B.P. Anilana Łódź 26 (12)
Budnex Stal: Nowicki, Marciniak - Stupiński i Renicki po 6, Kłak i Jaszkiewicz po 5, Wychowaniec 4, Pietrzkiewicz 3, Gumiński i Lemianiak, Nieradko i Ripa po 1, Bronowski, Droździk, Sulmiński.

Podprowadzające Stali Gorzów

Pełne wdzięku podprowadzające Stali Gorzów z PGE Ekstraligi ...

Grzegorz Musiał

Stal Gorzów na... łowach. Taaaaakie okazy wyciągnęli z wody ...

1 czerwca oni już nie obchodzą Dnia Dziecka (poza jednym szczególnym wyjątkiem!), ale... Zobaczcie, jak wyglądali nasi żużlowcy, olimpijczycy i medaliści w dzieciństwie. Ciekawe, czy ich twarze od razu będą brzmieć Wam znajomo.TE ZDJĘCIA TO PEREŁKI >>>

Oni już nie obchodzą Dnia Dziecka, ale... Zobaczcie, jak wyg...

Rodzinne zdjęcia naszych żużlowców. Niesamowite, wzruszające fotografie. ZOBACZ >>>

Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...

Bartosz Zmarzlik i inni żużlowcy Stali Gorzów prywatnie. Z r...

Podprowadzające Stali Gorzów

Tak podprowadzające Stali Gorzów zachęcają do kibicowania żó...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska