MOJE BERMUDY STAL GORZÓW – MOTOR LUBLIN 47:43
Stal: Jack Holder 9+2 bonusy (1,2*,2*,3,1), Bartosz Zmarzlik 18 (3,3,3,3,3,3), Niels Kristian Iversen 5+2 (w,2*,1*,2), Krzysztof Kasprzak 3 (0,-,2,1,0), Anders Thomsen 8+1 (1,3,2,2*,0), Wiktor Jasiński 1 (1,-,0), Rafał Karczmarz 3 (3,0,0,0), Pytlewski ns.
Motor: Jakub Jamróg 6+2 bonusy (2*,1*,1,2), Grigorij Łaguta 13 (3,2,w,3,3,2), Matej Žagar 9+1 (3,1,3,1,1*), Jarosław Hampel 2+1 (1*,0,1,0,-), Mikkel Michelsen 8+2 (2*,1,3,0,2*), Wiktor Lampart 4 (0,2,0,1), Wiktor Trofimow 2 (2,0,-), Bober ns.
Bartosz Zmarzlik: Miałem dużo radości z jazdy
- Przed ostatnim wyścigiem usłyszałem takie słowa: Rób wszystko, musisz wygrać i to nam wystarczy – mówił po meczu z Motorem Lublin Bartosz Zmarzlik przed kamerami nSport+. - Udało mi się. Fajnie mi się jechało, z teamem dobrze odczytywaliśmy tor, korekty szły w dobrą stronę. Miałem dużo radości z jazdy, a przede wszystkim z pierwszych punktów dla klubu, bo tego najbardziej brakowało.
Kto, jak nie Bartosz Zmarzlik najlepiej w Stali Gorzów nadaje się do roli kogoś, kto weźmie odpowiedzialność za wynik drużyny w momencie, gdy się „pali”. Przed ostatnią gonitwą źle nie było, bo stalowcy prowadzili różnicą czterech punktów (44:40), ale rywale w przypadku podwójnego zwycięstwa, mogli doprowadzić do remisu. A taki stan rzeczy z pewnością nie zadowoliłby gospodarzy, którzy od początku sezonu szukali pierwszego zwycięstwa w PGE Ekstralidze. Udało im się wygrać po niemal dwóch miesiącach, gorzowianie potrzebowali siódmego meczu, by wreszcie sięgnąć po triumf. Nie byłoby wygranej, gdyby nie kapitalna jazda Bartosza Zmarzlika, który swój marsz po duży komplet punktów rozpoczął od czwartego wyścigu, gdy Stal przegrywała już sześcioma punktami (6:12).
Lider prowadził drużynę do podwójnych zwycięstw
Dzięki m.in. Bartoszowi Zmarzlikowi gospodarze w piątej gonitwie zniwelowali sporo strat (było 14:16), później mistrz świata jeszcze trzykrotnie (w 7., 9. i 13. biegu) prowadził swoją drużynę do podwójnych zwycięstw. Dzięki temu przed wyścigami nominowanymi gorzowianie osiągnęli najwyższą przewagę w meczu (43:35). Później lider Stali również nie dał się zaskoczyć rywalom we wspomnianym wyżej ostatnim biegu.
Auta żużlowców. Zobaczcie, czym jeżdżą na zawody
Przesadził Grigorij Łaguta
Ze strony lublinian największe zagrożenie dla miejscowych szło ze strony Grigorija Łaguty, Mateja Žagara i Mikkela Michelsena, ale tylko pierwszy z wymienionych potrafił wygrywać wyścigi więcej niż dwa razy. Rosjanin, jak zawsze imponował walecznością, ale w jednym przypadku mocno przesadził z ostrą jazdą. Doprowadziła ona do upadku Jacka Holdera na finiszu dziewiątego biegu. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, na szczęście Australijczyk z wypadku wyszedł bez szwanku, a Grigorij Łaguta został wykluczony.
Na samym początku spotkania kibice drżeli też o zdrowie innego zawodnika Stali Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk na pierwszym okrążeniu zaciekle walczył z Matejem Žagarem, ale przy wejściu w pierwszy łuk następnego „kółka” nie opanował motocykla i wylądował na bandzie. W tym przypadku też zakończyło się jedynie na siniakach.
Po Lublinie, czas na Częstochowę
Mecz Stali z Motorem był pierwszym spotkaniem na gorzowskim torze od pamiętnego pożaru rozdzielni elektrycznej na stadionie im. Edwarda Jancarza. Do awarii doszło na początku lipca w czasie pojedynku stalowców z Włókniarzem Częstochowa. Zawodów nie dokończono, a Ekstraliga Żużlowa zdecydowała, że spotkanie ma zostać powtórzone. Do powtórki dojdzie w poniedziałek 10 sierpnia, mecz rozpocznie się o godz. 20.30, transmisja w Eleven Sports 1.
PRZEBIEG MECZU
I. Žagar, Jamróg, Holder, Iversen (w) – 1:5;
II. Karczmarz, Trofimow, Jasiński, Lampart - 4:2 (5:7);
III. Łaguta, Michelsen, Thomsen, Kasprzak – 1:5 (6:12);
IV. Zmarzlik, Lampart, Hampel, Karczmarz – 3:3 (9:15)
V. Zmarzlik, Iversen, Žagar, Hampel – 5:1 (14:16);
VI. Thomsen, Łaguta, Jamróg, Karczmarz - 3:3 (17:19);
VII. Zmarzlik, Holder, Trofimow, Michelsen – 5:1 (22:20);
VIII. Žagar, Thomsen, Hampel, Jasiński – 2:4 (24:24);
IX. Zmarzlik, Holder, Jamróg, Łaguta (w) – 5:1 (29:25);
X. Michelsen, Kasprzak, Iversen, Lampart - 3:3 (32:28);
XI. Holder, Jamróg, Kasprzak, Hampel – 4:2 (36:30);
XII. Łaguta, Iversen, Lampart, Karczmarz - 2:4 (38:34);
XIII. Zmarzlik, Thomsen, Žagar, Michelsen - 5:1 (43:35);
XIV. Łaguta, Michelsen, Holder, Kasprzak – 1:5 (44:40);
XV. Zmarzlik, Łaguta, Žagar, Thomsen - 3:3 (47:43).
Koronawirus w sporcie. Kibice obserwują i tworzą MEMY
WIDEO: Gala PGE Ekstraligi po sezonie 2019
Polub nas na fb
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?