Zacznijmy... od początku. W środę 8 kwietnia w trakcie klubowego czatu prezes Stali Marek Grzyb ogłosił nowego sponsora tytularnego drużyny w PGE Ekstralidze. I powiedział coś takiego: „W sezonie 2021 będziemy jeździć pod docelową nazwą, a w tym prawdopodobnie pod nazwą developera, albo projektu developerskiego, który jest realizowany na granicy z Wawrowem i Gorzowem”. Albo więc Emerix Investments Stal, Emerix Stal, albo Moje Bermudy Stal. A być może Moje Bermudy.pl Stal, bo peelka była w nazwie GKS Gorzovia, więc pierwszoligowej ekipie tenisistów stołowych z Gorzowa. W każdym razie w tym samym czasie, co trwał klubowy czat i prezes Grzyb kilka razy dał do zrozumienia, że nie zna nowej nazwy, na starej stronie internetowej klubu (jest nowa, pod tym samym adresem, z drugiej strony, nowa nie znaczy, że znacznie lepsza, ale o tym możliwe, że kiedy indziej) napisano o tak: “Od dziś (…) drużyna nazywa się Moje Bermudy Stal Gorzów”. Skąd ta niespójność przekazu? Nie wiem, bo nie ma to znaczenia. Cały czas tkwię w przekonaniu, że sezon nie ruszy, a zatem nie będzie się tej czy innej nazwy używało.
Stal Gorzów poleciała na Moje Bermudy. I bardzo dobrze.
Bądź co bądź, nowa nazwa wywołała dyskusję wśród internautów (nie piszę, że wśród kibiców Stali, bo nie wiem, kto to pisze, ale faktycznie można założyć, że są to w przeważającej większości fani żółto-niebieskich). Jedni na oficjalnym fan page`u klubu pisali tak: “To [tak] jak kiedyś było Zgrzeblarki [nawiązując do dzisiejszego Falubazu Zielona Góra] (…) A to ci dopiero będzie pośmiewisko w środowisku żużlowym, toż to klub z tradycjami, wielokrotny mistrz Polski” [poprawiłem błędy ortograficzne autora] czy też tak: „Żenada, takie cyrki to tylko w Polsce. Na Zachodzie, i nie tylko (…) nikt nie wymaga swojego logo czy nazwy. U nas byle dziad da trochę grosza i chodzi szerokim krokiem. Za rok czy dwa i tak się wycofa” [też]. Były też inne komentarze: „Nazwa śmieszna, ale najważniejsze duży zastrzyk finansowy dla klubu. Brawa dla prezesa” czy „Nazwa nazwą. Trzeba szanować fakt, że w tych czasach jest Przedsiębiorca, który wyłoży pieniądze. Szanujmy to”. Jak to mówi się, ile głów, tyle opinii. Przychylam się do tych ostatnich wpisów. I w odróżnieniu od użytkowników www.gazetalubuska.pl, na której 53 proc. zagłosowałoby przeciw nazwie Moje Bermudy Stal, ja oddałbym na nią głos. Stal, jako klub, jak był tak jest Stalą. I w swojej historii ekstraligowy team miał niejedną nazwę, tak jak i inne kluby. A jak wpisze się w wyszukiwarkę Bermudy, to wyskakuje nam, że jest to idealna wyspa na wakacje na Atlantyku. Jest to jeden z kilku przykładów na to, że skojarzenia z Bermudami są pozytywne, a nie śmieszne. Dla sympatyków Stali taką „idealną wyspą” powinien być więc „Jancarz”. I tak też za jakiś czas będzie. Wszyscy ci będą latali tam co drugą niedzielę, i to przez trzy lata. Bo tyle ma obowiązywać umowa sponsorska. Szacunek dla sponsorów z Gorzowa, szacunek dla zarządu Stali.
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?