Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Gorzów - ROW Rybnik: Będzie lekko, łatwo i przyjemnie? Oby

Alan Rogalski
Alan Rogalski
ROW Rybnik to dwunastokrotny drużynowy mistrz Polski oraz sześciokrotny srebrny medalista. Niemniej jednak największe  sukcesy osiągał bardzo dawno temu, bo w latach 50., 60. i 70. Dziś stara się nawiązać do tamtych pięknych lat ze swojej historii.
ROW Rybnik to dwunastokrotny drużynowy mistrz Polski oraz sześciokrotny srebrny medalista. Niemniej jednak największe sukcesy osiągał bardzo dawno temu, bo w latach 50., 60. i 70. Dziś stara się nawiązać do tamtych pięknych lat ze swojej historii. Mariusz Kapała
Beniaminek ze Śląska zdążył napędzić stracha Fogo Unii Leszno i Ekantor.pl Falubazowi Zielona Góra. Czy ROW Rybnik zepsuje sporo krwi i Stali Gorzów?

Rybniczanie w tym sezonie rozegrali do końca trzy mecze. Zremisowali w Lesznie 45:45, przegrali w Zielonej Górze 43:46 i wygrali z MRGARDEN GKM Grudziądz 55:35, co zostało przyjęte jako jazda nieco ponad stan, na co zwraca szczególną uwagę trener żółto-niebieskich Stanisław Chomski.

- Rybniczanie jeżdżą lepiej, niż przed sezonem wszyscy to prognozowali. Świetnie pojechali w Zielonej Górze z Falubazem, choć tam ze względu na warunki atmosferyczne tor był nieprzewidywalny. Byli o krok od odniesienia zwycięstwa. Zremisowali w Lesznie, gdzie wydawało się, że Unia łapie rytm. W Rybniku ROW pewnie pokonali GKM Grudziądz, kontrkandydata do utrzymania, choć to może się zmienić. Poza tym Grigorij Łaguta oraz Andreas Jonsson to jest dwójka zawodników, którzy - obok między innymi Bartka Zmarzlika i Krzysztofa Kasprzaka - są w najlepszej piątce żużlowców w tej rundzie. Pokazują, że potrafią jeździć, więc trzeba się z nimi bardzo poważnie liczyć - nie ukrywa szkoleniowiec.

Niemniej Chomski przed niedzielnym spotkaniem w Gorzowie ma swoje problemy. Ze względu na uraz oszczędzany jest Krzysztof Kasprzak. - Nie nagłaśnialiśmy tego przed lubuskimi derbami, ale Krzysztof ma bardzo mocno stłuczony mięsień udowy lewej nogi, co jest konsekwencją jego upadku w ubiegłym tygodniu w lidze angielskiej. Przez cały czas walczy z bólem, nie tylko nogi, ale również i żeber. W związku z tym, że startuje w PGE Ekstralidze czy też w Grand Prix, to został w tym tygodniu zwolniony z jazdy na Wyspach Brytyjskich, po to by przez tych kilka dni mógł przejść rehabilitację - tłumaczy opiekun „Stalowców”.

Martwi też go kiepska postawa Michaela Jepsena Jensena, który ma za sobą świetne starty poza granicami kraju. W ostatnim występie dla duńskiego Slangerup Speedway Klub zdobył 13 punktów. - Z całą pewnością polska liga jest traktowana przez wszystkich priorytetowo. Nie jestem zdania, że zawodnicy podchodzą do tych występów inaczej. Michaelowi Jepsenowi nie idzie w naszych rozgrywkach. Przeprowadziłem z nim i z jego rozmowę zarówno w trakcie meczu w Zielonej Górze, jak i po jego zakończeniu. On sam wraca do ustawień motocykla z poprzednich lat, jednak nie wszystko zdążył zmienić. Ma trudności ze sprzęgłem, a zatem moment startowy ma kiepski, bo musi walczyć z motorem, aby go utrzymać. Przyczyna prozaiczna. Niemniej jednak taki zawodnik jak on potrzebuje kilku spektakularnych jazd, żeby zaskoczyć. Potencjał ma, bo potrafi wygrywać zagranicą. Fajnie by było, gdyby wszyscy jeździli na maksimum swoich możliwości, ale jak jeden zawali, to drugi go zastępuje. Tworzymy na razie wyrównany zespół. Będziemy starali się, by jego skuteczność była lepsza. Ktoś musi przyjechać pierwszy, ktoś ostatni, choć zależy, w jaki stylu - wyjaśnia Chomski.

Relacja tekstowa na żywo ze spotkania na: www.gazetalubuska.pl. Tuż po meczu galeria zdjęć. Początek o 19.30.

Zobacz też: Krajobraz po derbach: Trudny tor, a na nim mocni rywale [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska