Stal Gorzów ściąga nowych szczypiornistów. A spółka ma zadbać o finanse

W ostatnich dniach udało się rozwiązać impas, związany z wystąpieniem o drugą transzę miejskiej dotacji przez spółkę z o. o., na czele której miał stać trener, ale też radny Oskar Serpina. Jak usłyszeliśmy w gorzowskim klubie, spółką kieruje jednoosobowo dyrektor zarządzający Stali Tomasz Michalski. Ten ruch powinien spowodować, iż miasto odblokuje tak bardzo potrzebne sekcji szczypiornistów 200 tys. zł.

Po zakończeniu sezonu 2021/2022 drużynę opuściło pięciu zawodników. Swe sportowe kariery zakończyli: Bartosz Starzyński, Aleksander Kryszeń i Tomasz Gintowt. Patryk Jaśko ma zawodowe plany, związane ze Szczecinem, zaś Kacper Kiersnowski rozmawia o przejściu do AZS UZ Zielona Góra.
Kto zajmie ich miejsce? - Jesteśmy na finiszu kontraktowych rozmów z czterema zawodnikami - usłyszeliśmy od Serpiny. - Mamy nadzieję, że jeszcze w czerwcu podpiszemy umowy z jednym graczem z superligi, jednym z ligi centralnej i dwoma bardzo utalentowanymi, młodymi piłkarzami z pierwszej ligi. Sądzę, że dla kibiców będą to bardzo pozytywne niespodzianki, a dla nas jakościowe zmiany na plus. Nie możemy zostać w tyle za innymi zespołami z ligi centralnej, bo, jak słyszymy, wszyscy się „zbroją”.

Klub nie chce jeszcze ujawniać nazwisk nowych zawodników, bo - szczególnie w przypadku trzech najmłodszych nabytków - toczą się finansowe rozmowy z ich dotychczasowymi klubami. Zgodnie z przepisami ZPRP, za gracza w wieku do 23 lat jego dotychczasowy pracodawca ma prawo żądać ekwiwalentu za wyszkolenie. Zwyczajowo są to kwoty w przedziale od 5 do 10 tys. zł.
Stal prowadzi swoistą politykę informacyjną, polegającą na stopniowym podawaniu do publicznej wiadomości nazwisk graczy z poprzedniego sezonu, którzy zdecydowali się przedłużyć swe umowy na kolejne rozgrywki. Na razie w klubowych mediach pojawiły się w tym kontekście nazwiska kapitana drużyny, lewoskrzydłowego Mateusza Stupińskiego, najskuteczniejszego rozgrywającego Mariusza Kłaka, prawoskrzydłowego Michała Lemaniaka i bramkarza Krzysztofa Nowickiego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że skład Stali będzie w 90 procentach tożsamy z dotychczasowym.

Zgodnie z wymogami ZPRP, od nowego sezonu w rozgrywkach ligi centralnej mogą uczestniczyć tylko zawodowe drużyny, zarządzane przez spółki - z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjne. Stal wybrała pierwszy wariant, a za budowanie budżetu sekcji ma być odpowiedzialny dyrektor Michalski i - co oczywiste - nowy prezes klubu Tomasz Sadowski. Gorzowianie nie uzyskali jeszcze licencji na występy w lidze centralnej, ale mają na to dwa i pół miesiąca. Bo nowe rozgrywki ruszą zwyczajowo w połowie września.

Nie wiadomo jeszcze, czy tytularnym sponsorem szczypiornistów pozostanie gorzowska firma Budnex. Rozmowy trwają. Mając jednak w pamięci symboliczny rzut, który przed rozpoczęciem ostatniego meczu sezonu z Warmią Energą Olsztyn wykonał wykonał w gorzowskiej hali szef Budneksu, można być dobrej myśli.

Piłkarze trenowali do 30 maja, potem otrzymali urlopy. Część młodzieży rozpoczęła już indywidualne treningi fizyczne, pozostali zrobią to - według szczegółowych wskazówek trenera - od 1 lipca. Wspólne zajęcia zespół wznowi 1 sierpnia.
- Indywidualna praca na kondycją fizyczną jest bardzo ważna, bo w sierpniu chcemy bardzo szybko rozpocząć zajęcia z piłkami - przekonuje Serpina. - Zależy nam, by przed ligą rozegrać jak najwięcej spotkań towarzyskich. Już teraz dogrywamy więc terminy sparingów z różnymi rywalami. Mogę zdradzić, że jednym z nich będzie zespół z superligi. Potwierdziliśmy też nasz udział w tradycyjnym turnieju Winobraniowym w Zielonej Górze, gdzie oprócz nas i gospodarzy wystąpią też Śląsk Wrocław i Nielba Wągrowiec. Czyli nasi dwaj przeciwnicy z ligi centralnej.

Czytaj również: