Prawdopodobnie Stelmet Falubaz odwoła się od tej decyzji.
Po meczu z 13 maja na stadionie im. Edwarda Jancarza pomiędzy Stalą i Stelmetem Falubazem rzecznik zielonogórskiego klubu Marek Jankowski skłaniał się ku temu, by Speedway Ekstraliga zatwierdziła wynik pojedynku, ale po VIII biegu, po którym sędzia zawodów Marek Wojaczek odbył konsultację z przedstawicielami i zawodnikami obydwu klubów. Wówczas było 29:19 dla gospodarzy.
Po ogłoszeniu wtorkowego werdyktu wiceprezes Stali Maciej Ireneusz Zmora przyznał, że klub spodziewał się takiej decyzji. Zielonogórzanom przysługuje prawo do odwołania się od niej w terminie 14 dni od daty jej otrzymania. Czy tak się stanie, być może dowiemy się na dzisiejszej konferencji prasowej. Innego zdania jest gorzowski działacz.
- Speedway Ekstraliga postąpiła słusznie, zatwierdzając wynik z toru. Równie dobrze, opierając się na protokole meczowym i adnotacji sędziego (Wojaczek wpisał, że zawody zostały przerwane przez odmowę wyjazdu ekipy zielonogórskiej - dop. red.), mogła przyznać walkower 40:0 na naszą korzyść - mówi Zmora. - Cieszę się z wypowiedzi prezesa Roberta Dowhana i rzecznika Marka Jankowskiego, którzy po derbach mówili, że nie wolno grać na śmierci brytyjskiego zawodnika Lee Richardsona i dlatego mam nadzieję, że uszanują decyzję Speedway Ekstraligi, która zatwierdziła wynik po XI wyścigach. Wierzę, że już nigdy niczyja śmierć nie będzie kartą przetargową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?