Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal nie chce zadowolić się samą jazdą w finale. Gorzowianie powalczą o złoto z Unią Leszno w finale PGE Ekstraligi

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Jakub Pikulik
Jakub Pikulik Jakub Pikulik
Już w piątek 9 października pierwszy finałowy mecz, w którym Stal Gorzów pojedzie o drużynowe mistrzostwo Polski. A przecież jeszcze miesiąc temu nikt o tym nie marzył.

- Nigdy nie wątpiłem w to, że będziemy walczyć o medale. Ale po pierwszych przegranych meczach człowiek realnie oceniał nasze szanse i bardziej patrzył w dół tabeli, niż wyżej. Jedna seria meczów, która nastąpiła u nas, powoli pozwalała nam patrzeć w górę - mówił na środowej konferencji prasowej trener gorzowian Stanisław Chomski.

Zaraz po tym szkoleniowiec stalowców dodał, o co będą jechać jego zawodnicy przeciwko Unii Leszno. - Skoro jesteśmy w finale, to nie możemy zadowolić się tym, że miesiąc temu o nim nawet nie myśleliśmy. Walczymy o złoto - stwierdził prowadzący żółto-niebieskich.

Chomski nie obstawia wyniku meczu Stal - Unia

Chomski nie chciał obstawić wyniku piątkowego meczu, ale... - Zawsze wolałem pierwszy mecz u siebie. To w jakiś sposób rozwiązywało sytuację. Albo jechało się na wyjazd z dużymi nadziejami, albo z nastawieniem, że nic nie ma się do stracenia. Tak jak dwa lata temu, gdy wynik był niewielką dla nas zaliczką, bo dwupunktową. W Lesznie trochę powalczyliśmy, ale przegraliśmy, bo nie wystarczyło nam atutów. Jednak nie było to lanie. Tak że z mojego punktu widzenia ważny jest to pierwsze spotkanie - przyznał opiekun Staleczki, mając na myśli finał z 2018, w którym Stal również jechała z Unią. - Mamy trochę więcej znaków zapytania, bo na przykład Jack Holder jeszcze w tym roku nie jeździł na torze w Lesznie, ale wierzę w mój zespół - dodał gorzowianin.

Woźniak chwali atmosferę w Stali

Nadziei nie traci też Szymon Woźniak. - Atmosfera jest bardzo dobra w zespole. Myślę, że gdyby jej nie było, to i nas by nie było w finale. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną z prawdziwego zdarzenia, bo to nie sztuka klepać czy uśmiechać się po plecach wtedy, gdy idzie dobrze. Sztuką jest zagryzać zęby i iść jeden za drugiego, kiedy nie idzie. Nasz zespół przetrwał te bardzo trudne chwile w tym sezonie i na pewno jeszcze mocniej nas to skonsolidowało - powiedział stalowiec, który z Bartoszem Zmarzlikiem, oraz Dominikiem Kuberą z Unii i Jakubem Miśkowiakiem z Włókniarza Częstochowa został powołany do kadry narodowej na Speedway of Nations, które odbędą się16-17 bm. w Lublinie.

Pewne jest, że w tym pierwszym spotkaniu nie pojawi się Niels-Kristian Iversen, który odczuwa upadki z Grand Prix w Toruniu i meczu ze Spartą Wrocław. - Na pewno jego start w finałowym meczu w piątek nie wchodzi w grę. Miał dwa upadki w ciągu 24 godzin, więc nie chcemy narażać go na szwank - mówił Chomski.

Kasprzak zastąpi Iversena w Stali

Nie ma także wątpliwości, kto go zastąpi. Będzie to Krzysztof Kasprzak. - On uczestniczy we wszystkich treningach. Obojętnie, czy jest w składzie, czy jest poza nim. Jego formę będzie można ocenić przez pryzmat meczu. W każdym razie liczę na jego skuteczność - nie krył „Stanley”.

Chomski zwrócił uwagę na to, że Stal może nie mieć dzisiaj przewagi toru. - Taka, a nie inna jest pogoda, taka też jest nagonka ludzi, którzy chyba mają nam za złe, że jesteśmy w finale... Nie wiem, czy tor w Gorzowie będzie naszym atutem. Bo będzie przygotowywany tak, jak życzą sobie władze Ekstraligi - przyznawał menadżer gorzowian, mając na myśli krytykę, jaka spadła na klub po półfinale ze Spartą.

Moje Bermudy Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno

  • Piątek - 20.30, stadion im. Edwarda Jancarza.
  • Niedziela - 19.15, stadion im. Alfreda Smoczyka.
  • Transmisja TV: nSport+; relacja LIVE: gazetalubuska.pl.

Składy drużyn na mecz w Gorzowie

  • Stal: 9. Szymon Woźniak, 10. Bartosz Zmarzlik, 11. Niels Kristian Iversen, 12. Krzysztof Kasprzak, 13. Anders Thomsen, 14. Wiktor Jasiński, 15. Rafał Karczmarz;
  • Unia: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Janusz Kołodziej, 3. Bartosz Smektała, 4. Jaimon Lindsey, 5. Piotr Pawlicki, 6. Dominik Kubera, 7. Szymon Szlauderbach.
Rodzinne zdjęcia naszych żużlowców. Niesamowite, wzruszające fotografie. ZOBACZ >>>

Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska