Zawodnikom trenera Stanisława Chomskiego trudno będzie wygrać w Lublinie, a co dopiero odrobić z nawiązką osiem punktów straty, by awansować do finału drużynowych mistrzostw Polski (na stadionie im. Edwarda Jancarza było 41:49). Osiem z nawiązką, bo wyższa lokata Motoru po rundzie rewanżowej sprawia, że remis w dwumeczu daje wejście, a w zasadzie wjazd do rywalizacji o złoto ekipie szkoleniowca Macieja Kuciapy i menedżera Jacka Ziółkowskiego.
Przed fazą play off plan był taki, żeby na „Jancarzu” uzyskać jak największą przewagę, a w Lublinie stracić jak najmniej. Ale skoro po spotkaniu w Gorzowie to Motor ma tę przewagę, to już tuż po tych zawodach padały deklaracje, że jeszcze nie wszystko stracone.
- Nie pojedziemy do Lublina na spacer, postaramy się tam zrobić dobre widowisko - zadeklarował Szymon Woźniak dla Eleven Sports.
Bartosz Zmarzlik na tej samej antenie powiedział: - Szkoda, że jako drużyna przegraliśmy bitwę, ale wojna trwa dalej. Jeszcze jest drugi mecz, w którym wszystko się jeszcze może zdarzyć. Do tego meczu trzeba się od nowa przygotować i pojechać z jak najlepszym nastawieniem.
On sam powinien mieć podwójną motywację. Z jednej strony awans ze Stalą do finału, a z drugiej przekroczenie magicznej granicy 2000 punktów zdobytych w meczach ligowych, łącznie ze spotkaniami barażowymi. Do tego brakuje mu tylko 11 „oczek”, stąd też można oczekiwać, biorąc pod uwagę jego zeszłotygodniowe 18 punktów na torze przy ul. Śląskiej, że ten rekord ustanowi w niedzielę.
Co w ogóle może przemawiać za żółto-niebieskimi? Z całą pewnością fakt, że każdy kolejny dzień działa na korzyść rekonwalescentów, czyli Woźniaka, Martina Vaculika i Kamila Nowackiego. Wiktor Jasiński już doszedł do siebie po operacji. Z drugiej strony lubelscy juniorzy są jednymi z najlepszych w kraju (Wiktor Lampart był drugi w środowym finale młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski, Mateusz Cierniak czwarty, a Jasiński piąty), stąd też łatwo naszej dwójce nie będzie.
Następną przeszkodę stanowi Grand Prix, bo Zmarzlik, Vaculik i Anders Thomsen oraz Michelsen z Motoru, będą ścigać się w duńskim Vojens. Nie można więc oczekiwać, że na drugi koniec Polski przyjadą w pełni wypoczęci.
Zresztą, o braku finału mówił sam prezes Marek Grzyb, i to jeszcze przed tamtą niedzielą. - Jak nie wejdziemy do finału, to nie będzie dla mnie duże rozczarowanie, bo przede wszystkim buduję Stal Gorzów w sposób przemyślany. Na ten rok było zaplanowane wzmocnienie drugą „armatą” w postaci Martina Vaculika i ten transfer udał się. Martin, jak sądzę, też przekaże nam ciekawe informacje dla kibiców. My chcemy budować Stal krok po kroku. Szczerze? Najważniejszym celem dla mnie jest zbudowanie kompletnej drużyny. Patrząc na to, jakich mamy wychowanków, to zaplanowałem to sobie na rok 2022. Bo i za rok będzie 75-lecie klubu - dodał prezes Stali dla Radia Gorzów. Ale może zawodu nie będzie...
Stadion przy ul. Aleje zygmuntowskie
- Niedziela, 19.15
- Próba toru: 18.45
- Transmisja TV: nSport+
- Tekstowa relacja live:
- gazetalubuska.pl
- W pierwszym meczu półfinałowym w Gorzowie: 49:41 dla Motoru
SKŁADY DRUŻYN
Motor Lublin (2. miejsce)
- 9. Grigorij Łaguta
- 10. Mark Karion
- 11. Jarosław Hampel
- 12. Krzysztof Buczkowski
- 13. Mikkel Michelsen
- 14. Wiktor Lampart
- 15. Mateusz Cierniak
Moje Bermudy Stal Gorzów (3. po rundzie zasadniczej)
- 1. Szymon Woźniak
- 2. Anders Thomsen
- 3. Martin Vaculik
- 4. Marcus Birkemose
- 5. Bartosz Zmarzlik
- 6. Wiktor Jasiński
- 7. Kamil Nowacki
OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?