Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal pokonała Spartę i wjeżdża do czwórki [ZDJĘCIA]

Alan Rogalski
Stal Gorzów pokonała Betard Spartę Wrocław.
Stal Gorzów pokonała Betard Spartę Wrocław. Jakub Pikulik
Obie ekipy stworzyły świetne widowisko, na miarę hitu kolejki

- Nie ma planów minimum i maksimum. Mecz jest o taką stawkę, że kto wygrywa, ten stawia kropkę nad „i” i będzie w play offach - zapowiadał trener Stali Gorzów Stanisław Chomski przed wczorajszym spotkaniem 12. kolejki PGE Ekstraligi.

Zwycięstwo za dwa punkty zapewniałoby gorzowianom pierwszą czwórkę po rundzie zasadniczej, za to zwycięstwo z punktem bonusowym zwiększałoby szansę na uniknięcie w play offach lidera tabeli i mistrza Polski Fogo Unii Leszno. Niemniej jednak z takim samym postanowieniem do tej potyczyki mogli przystępować srebrni medaliści mistrzostw kraju. Tym bardziej dlatego, że w pierwszym pojedynku, rozegranym we Stadionie Olimpijskim Spartanie pokonali Stalowców bardzo wysoko, choć ci pojechali we Wrocławiu bez Martina Vaculika, Rafała Karczmarza i Huberta Czerniawskiego. Z drugiej strony, ubiegłoroczny sezon udowodnił, że miejsca zajmowane w pierwszej fazie nie muszą mieć większego znaczenia. Bądź co bądź liderujący przed play offami Falubaz Zielona Góra nie zdobył choćby brązowego medalu rok temu.

W każdym razie po pierwszej serii wiara w to, że Stal nie dość, że triumfuje, to do tego uzyska bonusa, zwiększyła się. Gorzowianie prowadzili 15:9 i gdyby nie to, że w III biegu Martin Vaculik nieznacznie powiększył tor jazdy Szymonowi Woźniakowi - z czego skorzystał Maciej Janowski - to ta różnica punktowa byłaby znacznie bardziej okazała. Świetnie prezentował się zwłaszcza Rafał Karczmarz, który najpierw wyprzedził Maksyma Drabika, a następnie przyjechał za plecami jedynie Bartosza Zmarzlika, a przed Maxem Fricke, który ma szczycie pierwszego łuku miał dość spore kłopoty z opanowanie motocykla. Po drugiej serii niektórzy sympatycy Żółto-Niebieskich mogli stracić nadzieję. Raz za sprawą kapitalnej jazdy parą Janowskiego i Vaclava Milika w VI wyścigu, którzy przez cztery okrążenia skutecznie blokowali Zmarzlika. A dwa za sprawą… Grzegorza Walaska, który miał bardzo poważne problemy z opanowaniem motoru, przez co wyprzedził go Drabik.

Starcie wyrównało się, a na torze zaczęło robić się ciasno. Odczuł to Szymon Woźniak w X gonitwie, w której Przemysław Liszka spowodował jego upadek. Na szczęście niegroźny.Kolejną ozdobą był XI bieg, w którym Zmarzlik wyprzedził Drabika na końcu drugiego okrążenia, a Karczmarz wrocławianina na końcu trzeciego. Wszystko rozstrzygnęło się w nominowanych.

W XIV Po starcie prowadził Milik, którego na drugim łuku wyprzedził Zmarzlik. Woźniak stoczył zażartą walkę z Fricke o punkt. Skutecznie! Za to w XV zdefektował sprzęt Kasprzaka. Ale i tak triumf był nasz!

Stal: Kasprzak 11 (3, 3, 2, 3, 0), Walasek 1 (1, 0, 0, -), Vaculik 10+1 (2, 1*, 3, 3, 1), Woźniak 6+1 (1*, 2, 1, 1, 1), Zmarzlik 12 (3, 1, 3, 2, 3), Czerniawski 0 (0, 0, 0), Karczmarz 6+2 (3, 2*, w, 1*).

Sparta: Woffinden 10+1 (2, 3, 2, 1*, 2*), Drożdż 0 (0, -, -, -), Janowski 13 (3, 3, 1, 3, 3), Milik 7+1 (0, 2*, 3, 0, 2), Fricke 5 (1, 2, 2, 2, 0), Drabik 6+2 (2, 0, 1*, 1*, 0, 2), Liszka 1+1 (1*, 0, w).

Sędziowali: Artur Kuśmierz.

Widzów: 12.058.

W pierwszym meczu: 36:54.

Punkt bonusowy: Sparta.

Zobacz też wideo: Stal Gorzów - Unia Leszno. Stanisław Chomski: Nie bądźmy pazerni!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska