[galeria_glowna]
- Uwielbiam ją, ma niesamowity głos. Śledzę jej karierę od czasu, kiedy wystąpiła na trzecim Przystanku Woodstock w Żarach - mówi Krystyna Łomczyńska, która na koncert pod ratuszem przyszła razem z córką Patrycją. Obie panie na pamięć znają piosenki z obu płyt artystki. I cieszą się, że będzie niebawem kolejny krążek. Dziś także liczą na autograf Eweliny, zamierzają wesprzeć także osoby niepełnosprawne, którym pomaga artystka, sprzedając kartki ze swoją podobizną i podpisując je. Zebrane pieniądze wzbogacają konto budowy ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych nad morzem.
W Zielonej Górze łowców autografów nie zabrakło. Jeszcze przed koncertem jej fani zauważyli ją w budynku redakcji ,,Gazety Lubuskiej", gdzie na dole - w restauracji Jazzgot jadła - w towarzystwie swego zespołu - obiadokolację.
Ciepła noc spowodowała, że na koncert przyszli nie tylko młodzi ludzie. Widzieliśmy panie w trzecim wieku, a także rodziny z dziećmi. Widać głos Eweliny Flinty i jej piosenki działają jak magnes na różne pokolenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?