Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare Wały Śląskie są już ledwo widoczne. Nowe życie zabytku

(decha)
fot. Maciej Boryna
Czy najdłuższy zabytek trafi do rejestru konserwatora?

Historycy ruszyli w teren. Pracownicy Muzeum Ziemi Szprotawskiej dokonali wizji terenowej kolejnego, tym razem północnego odcinka zabytku. W niektórych miejscach trudno już go wypatrzyć.

Jak pisaliśmy niedawno w "Tygodniku Żarsko-Żagańskim" została rozpoczęta procedura związana z wpisaniem Wałów Śląskich do rejestru zabytków. Oznacza to, że jego badacze ruszyli w teren. Pracownicy Muzeum Ziemi Szprotawskiej dokonali wizji terenowej kolejnego - północnego odcinka. Rozpoczyna się on w pobliżu wsi Bobrzany i biegnie z przerwami przez okolice Kartowic, Siecieborzyc, Studnicy, Wichowa, Marcinowa aż po Niwiska nieopodal Świdnicy.

Czasem ledwie widać

- Stan zachowania zabytku jest rozmaity i w niektórych miejscach jest on już w terenie ledwie czytelny - mówi badacz zabytku Maciej Boryna. - Rozpoznajemy go po podłużnym nasypie, a niekiedy po dwóch i trzech wałach biegnących względem siebie równolegle. Najlepiej zachowane fragmenty znajdują się koło Bobrzan, Studnicy i od Marcinowa do Niwisk - dodaje regionalista ze Szprotawy.

Boryna coraz bardziej przekonany jest do słuszności swojej interpretacji, czym był Wał Śląski. Przebieg Wałów na odcinku północnym pokrywa się z dawnym pograniczem pomiędzy Księstwami Żagańskim a Głogowskim.

Wał w całości stanowi jeden z najdłuższych ziemnych zabytków archeologicznych Polski i Europy Środkowo-Wschodniej. Przypomnijmy, że od roku 2001 ów artefakt jest obiektem badań prowadzonych przez szprotawskie muzeum, które w 2006 roku po opublikowaniu wstępnego raportu zawnioskowało o wpis Wałów do rejestru zabytków.

Niszczą niechcący

Wpisanie zabytku do rejestru jest niezbędne i liczy się czas. Obecnie zdarza się, że ta ciekawa, chociaż niedoceniana, atrakcja regionu jest nieświadomie niszczona wskutek prac polowych i leśnych. Nasyp wygląda tak niepozornie...

Raport z programu badawczego "Wały Śląskie" - to ukoronowanie siedmiu lat pracy. Według Boryny powinniśmy zapomnieć o wczesnośredniowiecznym pochodzeniu tego zabytku. Te piastowskie interpretacje sprawiły, że niewłaściwie zwano zabytek Wałami Chrobrego. Jego starsze fragmenty powstały "dopiero" w XV wieku, w okresie panowania księcia Henryka IX Głogowskiego. Miały - zdaniem szprotawskich badaczy - wyznaczać zachodnią granicę jego dziedziny oraz kierować komunikację do wyznaczonych dróg i przejść.

Dariusz Chajewski
0 68 324 88 36
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska