Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta Bajko: - Podwyżka? Nie, dziękuję

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Andrzej Bajko mógł zarabiać o 1,5 tys. zł więcej. Ale nie dał się uszczęśliwić na siłę.
Andrzej Bajko mógł zarabiać o 1,5 tys. zł więcej. Ale nie dał się uszczęśliwić na siłę. Paweł Kozłowski
W poniedziałek na sesji rady powiatu strzelecko-drezdeneckiego grupa radnych chciała podnieść staroście pensję o 1,5 tys. zł. Andrzej Bajko podziękował i… poprosił o wyłączenie tego punktu z programu obrad. - Nie jestem tu najważniejszy - stwierdził.

Na pensję starosty składa się: 5,2 tys. zł wynagrodzenia zasadniczego, 1,6 tys. zł dodatku funkcyjnego, dodatek specjalny (39 proc. sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego) w wysokości 2.652 zł oraz dodatek za wieloletnią pracę (20 proc. wynagrodzenia zasadniczego) - 1.040 zł. Razem daje to 10.492 zł brutto miesięcznie.

Propozycja radnych była następująca: 5.850 zł wynagrodzenia zasadniczego, wyższy o 300 zł dodatek funkcyjny i dodatek specjalny podwyższony o 1 proc. Po podliczeniu nowa pensja A. Bajko miała wynieść około 12 tys. zł brutto i obowiązywać już od początku roku. - Ale nie chodziło o podwyżkę tylko wyrównanie płacy do poziomu, jaki miał poprzednik. Na początku kadencji starosta zadeklarował, że z powodu kłopotów finansowych chce zarabiać 1,5 tys. zł mniej - przypomina wicestarosta Wiesław Pietruszak.

Dlaczego grupa dziewięciu radnych zaproponowała podniesienie pensji? Oficjalne uzasadnienie brzmiało następująco: Z uwagi na znaczne zwiększenie obowiązków służbowych starosty oraz wkład w ich realizację, a także rezultaty prowadzonych działań, w szczególności zabezpieczenie prawidłowej i niezaburzonej realizacji zadań przez jednostkę. - Dwa lata temu ustaliliśmy, że nie stać nas na wynagrodzenie dla starosty na dotychczasowym poziomie. Jednak sprawa wyrównania miała wrócić po tym, jak powiat miał dostać pieniądze po udanym przekształceniu szpitala w spółkę. Do tego w ostatnim czasie staroście udało się wywalczyć pożyczkę z ministerstwa, dzięki której odetchną finanse. Dlatego nasz klub wyszedł z propozycją, by jego pensja wróciła do poprzedniego poziomu - tłumaczy radny Roman Gajowczyk.

Z kolei radny Zbigniew Kubasik dodawał, że szef powiatu o propozycji nic nie wiedział. Głosowanie nad uchwałą o wyższej pensji miało być jednym z punktów wczorajszej sesji. Jednak został on wycofany na prośbę samego A. Bajko. - To niesamowita sprawa, bo grupa osób potrafiła docenić to, co zrobiliśmy wspólnie. Dziękuję za ten gest. Mobilizuje on mnie do jeszcze cięższej pracy - uzasadnił.

Dziewiątkę radnych, którzy podpisali się pod projektem uchwały o podwyżce skrytykował Andrzej Libera. - Przypominam, że program ostrożnościowy powiatu, który musieliśmy wdrożyć, zakłada zamrożenie wydatków na wynagrodzenia - podkreślał radny Platformy Obywatelskiej z Drezdenka. - Na początku kadencji powiedziałem, że moja pensja nie wzrośnie. I dotrzymam słowa - zaznaczył A. Bajko.

Przypomnijmy, że do niedawna finanse powiatu były w opłakanym stanie. Samorząd musiał zaciągać kredyty komercyjne na spłatę zobowiązań za karty pojazdu (w sumie do oddania ma około 9 mln zł). Alarm został odwołany, kiedy ministerstwo finansów zgodziło się na bezpieczną i niskooprocentowaną pożyczkę w wysokości ponad 10 mln zł. W tej chwili zadłużenie jest na bezpiecznym poziomie, ale to nie koniec oszczędności.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska