Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta musi poczekać na wyrok dla dyrektorki

(abi)
Dyrektorka Zespołu Szkół Przyrodniczych odwołała się od wyroku sądu, który skazał ją na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

To miała być kara za namawianie pracownicy do sfałszowania podpisu na wniosku o kredyt z zakładowego funduszu socjalnego.

Prosiliśmy dyrektorkę, która nie przyznawała się do winy, o rozmowę na ten temat. - Nie udzielam żadnych komentarzy - powiedziała nam.

Jak jednak dowiedzieliśmy się, kobieta złożyła apelacje od wyroku. - Teraz musimy poczekać z decyzjami w jej sprawach zawodowych do kolejnej decyzji sądu - powiedział starosta Rafael Rokaszewicz. - Od chwili, gdy sprawą zajęła się prokuratura, ta pani jest zawieszona w obowiązkach dyrektora szkoły. Jej obowiązki zostały powierzone innym osobom.

Jeżeli sądu utrzyma wyrok w mocy, dyrektorka zostanie zwolniona z pracy. - Zgodnie z zapisem karty nauczyciela nie można zatrudniać nauczyciela z wyrokiem - dodaje starosta.
Obecnie kobieta otrzymuje tzw. gołą pensję nauczycielską i będzie ją otrzymywała do czasu uprawomocnienia się nowej decyzji sądu wyższej instancji.

Przypomnijmy, o problemach w szkole poinformowali władze powiatu pracownicy szkoły. W efekcie zajęła się tym prokuratura. Wtedy dyrektorka poszła na urlop zdrowotny, a w styczniu br., gdy kobieta chciała wrócić do pracy, starostwo zawiesiło ją w obowiązkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska