To miała być kara za namawianie pracownicy do sfałszowania podpisu na wniosku o kredyt z zakładowego funduszu socjalnego.
Prosiliśmy dyrektorkę, która nie przyznawała się do winy, o rozmowę na ten temat. - Nie udzielam żadnych komentarzy - powiedziała nam.
Jak jednak dowiedzieliśmy się, kobieta złożyła apelacje od wyroku. - Teraz musimy poczekać z decyzjami w jej sprawach zawodowych do kolejnej decyzji sądu - powiedział starosta Rafael Rokaszewicz. - Od chwili, gdy sprawą zajęła się prokuratura, ta pani jest zawieszona w obowiązkach dyrektora szkoły. Jej obowiązki zostały powierzone innym osobom.
Jeżeli sądu utrzyma wyrok w mocy, dyrektorka zostanie zwolniona z pracy. - Zgodnie z zapisem karty nauczyciela nie można zatrudniać nauczyciela z wyrokiem - dodaje starosta.
Obecnie kobieta otrzymuje tzw. gołą pensję nauczycielską i będzie ją otrzymywała do czasu uprawomocnienia się nowej decyzji sądu wyższej instancji.
Przypomnijmy, o problemach w szkole poinformowali władze powiatu pracownicy szkoły. W efekcie zajęła się tym prokuratura. Wtedy dyrektorka poszła na urlop zdrowotny, a w styczniu br., gdy kobieta chciała wrócić do pracy, starostwo zawiesiło ją w obowiązkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?