Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta nie odpowiedział im na pytania

(don)
Na sesję przyszli pracownicy i uczniowie placówki, która ma być zlikwidowana. Po lewej Kamila Tokar - przewodnicząca samorządu rady słuchaczy CKU
Na sesję przyszli pracownicy i uczniowie placówki, która ma być zlikwidowana. Po lewej Kamila Tokar - przewodnicząca samorządu rady słuchaczy CKU Dorota Nyk
Piątkowa nadzwyczajna sesja rady powiatowej na temat reorganizacji sieci szkół nie rozwiała wątpliwości i nie odpowiedziała na wiele dręczących pytań. Zwołali ją opozycyjni radni m.in. z PiS po to, żeby zapytać starostę, jakie są planowane zwolnienia w oświacie w związku z zapowiedzianą reorganizacją.

- Chcemy wywołać publiczną dyskusję na ten temat, bo zaniepokojenie społeczne jest ogromne - powiedział radny Mirosław Strzęciwilk. Sprawa dotyczy m.in. zapowiadanej likwidacji Centrum Kształcenia Ustawicznego, a potem połączenia Głogowskiego Centrum Edukacji Zawodowej (w którego skład wchodzi CKU) z Zespołem Szkół Samochodowych i Budowlanych. Solidarność nauczycielska zaalarmowała, że w nowym roku szkolnym będzie 15 etatów mniej w administracji.

- Nie ma decyzji zarządu co do takich czy innych rozwiązań. Zarząd wciąż pracuje nad propozycją reorganizacji przedstawioną przez komisję ds. oświaty - powiedział na sesji starosta Rafael Rokaszewicz.

Starosta zapowiedział, że zmiany są konieczne ze względów demograficznych oraz z powodu zmiany ustawy o systemie oświaty. Według przedstawionego przez niego sprawozdania w 2007 roku było 5.350 uczniów szkół ponadgimnazjalnych, a w 2011 już 4.589.

- O 800 uczniów mniej, to dwie średniej wielkości szkoły. A liczba pracowników administracji jest stała, natomiast nauczycieli jest niewiele mniej niż wtedy - powiedział Rokaszewicz. Prognozy przewidują, że liczba uczniów nadal będzie się zmniejszała, a jak podkreślił starosta, subwencja oświatowa jest przekazywana w zależności od liczby uczniów. W tym roku np. powiat będzie musiał do oświaty dołożyć 5 mln zł.

Radna Danuta Płonek przedstawiła argumenty opozycji przeciwko łączeniu GCEZ i samochodówki. - To względy społeczne, m.in. zwolnienie z pracy kilkunastu osób. Poza tym nie wiemy, czy uda się zaoszczędzić - mówiła.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska