Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta skończył z zastępcą

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Andrzej Libera (z lewej), były wicestarosta: - Starosta, podpisując ugodę samodzielnie, pozbawił zarząd kompetencji. Przekroczył swoje uprawnienia.Andrzej Bajko, starosta: - Zarząd upoważnił mnie do zawarcia ugody. Prawnicy potwierdzili, że musimy zapłacić za dodatkowe prace budowlane.
Andrzej Libera (z lewej), były wicestarosta: - Starosta, podpisując ugodę samodzielnie, pozbawił zarząd kompetencji. Przekroczył swoje uprawnienia.Andrzej Bajko, starosta: - Zarząd upoważnił mnie do zawarcia ugody. Prawnicy potwierdzili, że musimy zapłacić za dodatkowe prace budowlane. Zbigniew Borek
Andrzej Libera nie jest już wicestarostą strzelecko-drezdeneckim. W czwartek po południu odwołała go większość radnych na wniosek starosty Andrzeja Bajki. Za to, że Libera zarzucił szefowi powiatu przekroczenie uprawnień.

Spotkanie zarządu powiatu (składa się z pięciu członków, na ich czele stoi starosta) odbyło się już w lipcu, a z ust Libery padły wtedy o wiele mocniejsze słowa. Ówczesny wicestarosta zagroził, że skieruje sprawę do prokuratury i sugerował, że zostało popełnione przestępstwo. Powiedział to, kiedy usłyszał od skarbniczki, że urząd zapłacił jednej z firm budowlanych 280 tys. zł za dodatkowe prace podczas rozbudowy szpitala w Drezdenku w wyniku zawartej ugody sądowej.

Chodzi o modernizację placówki, którą rozpoczął i prowadził jeszcze stary SP ZOZ (w lipcu zeszłego roku został przekształcony w spółkę, która od tego czasu kieruje szpitalem). W trakcie inwestycji stary SP ZOZ został zlikwidowany, a jego zobowiązania przejął powiat. Kiedy urzędnicy starostwa zaczęli rozliczać remont, dowiedzieli się, że trzeba zapłacić za dodatkowe prace. - Mamy opinie fachowców, że zostały one wykonane i były niezbędne. Zostałem upoważniony przez zarząd do zawarcia ugody. Podpisaliśmy ją w sądzie, a ostateczna kwota wyniosła dokładnie 288 tys. zł, choć firma domagała się nawet 524 tys. zł. Przedsiębiorstwo odstąpiło także od odsetek - mówi starosta. - Niezależna kancelaria prawnicza potwierdziła nam, że musimy zapłacić.

Libera na wspominanym wcześniej spotkaniu (starosta był wtedy na urlopie) stwierdził, że Bajko nie mógł zawrzeć z firmą ugody, bo był upoważniony jedynie do negocjacji i przedstawienia uzgodnień zarządowi. Zarzucił szefowi powiatu przekroczenie uprawnień. Wczoraj powtórzył to na sesji. - To dziwna sprawa. Starosta podpisując ugodę samodzielnie, pozbawił zarząd kompetencji. Takie decyzje nie mogą być podejmowane bez wiedzy zarządu - podkreślał. W kwestii skierowania wniosku do organów ścigania stwierdził: - Sprawa kwalifikuje się do prokuratury, ale nie znaczy to, że ją zgłoszę.

- Od tamtego spotkania zarządu minęły dwa miesiące. Męczyłem się z tą sprawą - tak A. Bajko tłumaczy fakt, że z reakcją na słowa swego zastępcy czekał tak długi czas. Wniosek o odwołanie Libery pojawił się w harmonogramie wczorajszej sesji z jego inicjatywy. Przed głosowaniem przewodniczący Wiesław Rosiński bronił Liberę. - To osoba wiarygodna, szlachetna, dusza samorządu. A nam potrzebna jest stabilizacja - mówił i sugerował, by sprawą najpierw zajęła się komisja rewizyjna. Przypomnijmy, że powiat ma problemy z budżetem, m.in. z powodu zobowiązań z tytułu nadpłat za karty pojazdu.

Jednak większości radnych to nie przekonało. Wicestarosta został odwołany większością głosów 12 do 5. Podczas sesji rada wybrała także jego następcę. Został nim Wiesław Pietruszak z Drezdenka. Za jego powołaniem znów zagłosowało 12 radnych.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska