Starostwo powiatu strzelecko-drezdeneckiego przejmie szpital w Drezdenku

W zeszłym tygodniu Rada Powiatu podjęła uchwałę o utworzeniu przez starostwo spółki Powiatowe Centrum Zdrowia (dokładnie: spółki prawa handlowego z ograniczoną odpowiedzialnością). Przez półtora miesiąca spółka ma wyłonić radę nadzorczą i prezesa.

Potem będzie zakładać Niepubliczny Zespół Opieki Zdrowotnej, a obecny Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej pójdzie do likwidacji. Co dadzą te zmiany? Starosta Edward Tyranowicz tłumaczy, że dzięki nim minister zdrowia ma umorzyć część długów szpitala.

Na lecznicy ciąży 18 mln zł kredytu. 77 proc. tego długu spłaca starostwo, 23 proc. - gmina Drezdenko. - Trzeba pamiętać, że 18 mln to dług zaciągnięty przez szpital, ale razem z odsetkami wynosi on ok. 25 mln zł - podkreśla E. Tyranowicz. Urzędnik nie wie, ile umorzy minister zdrowia. - Będziemy starać się o spłacenie całości. Ale obojętnie czy będzie to 10 mln zł czy 15, resztę długu przejmie starostwo, bo będziemy mieli 100 proc. udziału w spółce - wyjaśnia starosta.

Rada Powiatu przychyliła się do propozycji zarządu starostwa o utworzeniu spółki. - Dotychczasowy SP ZOZ nie jest w stanie prowadzić działalności i równocześnie spłacać samodzielnie zadłużenia - tłumaczy Wiesław Rosiński, przewodniczący Rady Powiatu. Dodaje, że niepubliczny szpital da wiele korzyści. - Przede wszystkim pozbycie się bagażu zadłużenia, a także przejrzysty nadzór właścicielski, przejrzystą gospodarkę finansową i efektywny sposób zarządzania - wymienia.

Przekształcenie lecznicy w niepubliczny szpital to nie jedyne zmiany. Od dwóch miesięcy trwa bowiem przebudowa obiektu. Pierwszy etap zakłada przede wszystkim postawienie całkiem nowego budynku (a także wyburzenie budynków rehabilitacji, ginekologii i oddziału dziecięcego).

- Już są ściany parteru. W przyszłym tygodniu będziemy kłaść strop. Dalej przyjdzie czas na kolejne kondygnacje - mówi Tomasz Kobielak, kierownik budowy z firmy AGAP z Gorzowa. Prace mają się zakończyć w tym miesiącu. Koszt to 11 mln zł (ponad połowę daje starostwo, a resztę marszałek z pieniędzy unijnych).

W nowym budynku znajdzie się główne wejście i wjazd dla karetki. Najważniejsze zmiany zajdą na parterze. - Izba przyjęć będzie wyposażona w cały sprzęt diagnostyczny, co pozwoli na zbadanie pacjenta w jednym miejscu, bez konieczności krążenia z nim po całym szpitalu czy wychodzenia na dwór. Teraz zdjęcie rentgenowskie robi się w zupełnie innym bloku, krew pobiera w innym, a jeszcze w kolejnym robione jest USG - tłumaczy starosta Tyranowicz.

Później starostwo będzie się starać o pieniądze na drugi i trzeci etap przebudowy - termomodernizacja całego szpitala (koszt ok. 2,3 mln zł), a trzeci to przebudowa budynku przychodni na oddziały szpitalne (koszt ok. 2,5 mln zł). Wszystkie prace mają się zakończyć w październiku przyszłego roku (o dwa lata szybciej niż zakładają unijne procedury). Pochłoną ok. 15 mln zł.

- Pamiętajmy jednak, że mury to nie wszystko. Najważniejsi są ludzie, urządzenia i przede wszystkim mądre zarządzanie. Oby to nie było tak, że postawi się piękny budynek, pusty w środku i trzeba będzie zamknąć go na kłódkę - pisze Jędrek na www.gazetlubuska.pl.