Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starty wody rosną

Alicja Kucharska
ZWKiUK
ZWKiUK Alicja Kucharska
Raport. Straty wody za 2015 r. wynoszą już 35,5 procent! Z roku na rok wzrastają...

We wtorek, 22 marca w świebodzińskim ratuszu członkowie komisji rewizyjnej spotkali się z przedstawicielem Zakładu Wodociągów Kanalizacji i Usług Komunalnych (ZWKiUK), by omówić problem strat wody w latach 2011 – 2015 na terenie Gminy Świebodzin. Wyliczenia nie oznaczają niczego dobrego ani dla gminy, ani dla mieszkańców.

Coraz gorzejPodczas, gdy w roku 2011 straty wody wynosiły około 21 proc., to w kolejnych latach wzrastały średnio o 5 proc. Podsumowując straty wody odnotowane w ubiegłym roku było to już 35,5 proc. Duże straty występują zarówno w Świebodzinie, jak i na terenach wiejskich, zwłaszcza w Borowie, gdzie w 2014 strata wody wynosiła 1,11 proc., za to w 2015 – 36,73 proc. Prawie dwukrotnie straty wody wzrosły w Gościkowie (z -23,10 na - 45,09). W imieniu prezesa ZWKiUK z radnymi spotkał się wiceprezes, Leszek Menzel. Jako potencjalne przyczyny takiego stanu wskazał niedoskonałość pomiarów, awarie, wycieki, które nie są możliwe do zlokalizowania, czy też pobór nieautoryzowany, innymi słowy kradzieże.

Straty pieniężneTylko w roku 2015 straciliśmy 515 tys. metrów sześciennych wody. Koszt wody wyceniono na blisko 164 tysiące złotych. – Nie da się wyeliminować w zupełności strat czy przecieków. Literatura podaje, że 20-procentowa strata wody jest w normie. W naszym przypadku stratę wody należałoby obniżyć zatem o 10 procent. Działania zmierzające do obniżenia strat wody będą więcej kosztować niż faktyczne roczne straty – wyjaśniał L. Menzel. Ireneusz Woźniak, przewodniczący komisji, podkreślił, że przyjmując, iż tendencja się utrzyma, kiedyś możemy mieć 100 proc. stratę, dlatego należy wdrożyć działania, które zahamują i zniwelują to zjawisko. – Woda, którą tracimy w jakiejś mierze nie została sprzedana. Za ogromne pieniądze wybudowaliśmy sieć kanalizacyjną. Straty zaczęły się zmniejszać, a następnie znów rosnąć. Co w takim razie robi spółka, by tę sytuację rozwiązać – pytał radny Artur Kubacki. Wiceprezes ZWKiUK wyjaśniał, że najczęściej przyczyną są nieautoryzowane pobory, na które firma nie ma wpływu. – By zaoszczędzić 50 tysięcy musielibyśmy wydać 100 tysięcy. Na chwilę obecną firma nie ma takich pieniędzy. Nieustannie wymieniamy wodomierze, staramy się szukać awarii i wycieków – dodał. Radni nie odpuszczali pytając czy są urządzenia, nowoczesne technologie, które pozwolą dotrzeć do źródła przecieków. Wiceprezes wyjaśnił, że urządzenia oczywiście są, jednak kupno ich wiąże się ze stworzeniem kolejnego etatu. – Mamy tak nikłą kadrę, że nie wystarcza nam na zadania bieżące. Oczywiście, istnieją odpowiednie urządzenia. Na tę chwilę zlecamy usługi firmie zewnętrznej. Ostatnio wykorzystaliśmy tę technikę w Wilkowie, gdzie były duże wycieki. Znalezienie awarii kosztowało około 3 tysięcy złotych – wyjaśnił.

Nie ma efektówRadni podkreślali, że kwestia znalezienia rozwiązania jest priorytetową. – Straty są coraz większe. W ubiegłym roku było to już 35 proc., przy tej tendencji zaraz może być 40, następnie 50 proc. - wyrażał wątpliwość I. Woźniak. Wiceprezes wskazywał, że zakup wodomierzy i wydzielenie stref pozwoliłoby zlokalizować awarię na danym terenie. Podkreślił też, że pracownicy ciągle badają nocne przepływy wody, mające dać najbardziej wiarygodny wynik co do ewentualnych przecieków. – Wydaje mi się, że tak naprawdę nikt się nie przejmuje tym w spółce. Nic się nie zmienia. Jesteście tak zapracowani, że nawet nie macie czasu na wprowadzenie nowych stawek wody na stronę internetową. Co roku zatwierdzamy ceny wody i spotykamy się z niezrozumieniem mieszkańców. Gmina dokłada, by wzrostu cen nie odczuli mieszkańcy, a woda jest marnotrawiona – ripostował A. Kubacki.

W najbliższych miesiącach ZWKiUK planuje przeprowadzić modernizację hydroforni Łużyckie, remont przepompowni w Jeziorach, a także przygotować się do remontu zbiornika wieżowego w Lubinicku.
Radny Andrzej Mazur zauważył, że informacja statystyczna przygotowana przez ZWKiUK jest błędna i niepełna. – Nie wiem czy to błąd, ale w przypadku Borowa w 2014 roku więcej wody sprzedano niż wtłoczono do sieci. Ponadto w zestawieniu nie są ujęte wszystkie wioski w gminie. Sprawozdanie jest więc niepełne.

Sprawa w toku Ostatecznie posiedzenie komisji zakończyło się wnioskiem o uzupełnienie i uszczegółowienie informacji o stratach wody w latach 2011 – 2015, a także chęcią zaproszenia rady nadzorczej ZWKiUK na komisję za miesiąc. – Jeśli prezes zarabia około 10 tysięcy złotych, a na kwotę składa się wynagrodzenie zasadnicze i premia uznaniowa, a do tego otrzymuje wysokie nagrody, to moim zdaniem nie powinien ich otrzymywać, bo straty wody rosną zamiast maleć. Premia uznaniowa to nagroda za wykonywanie czegoś ponad stan – czy słusznie zwrócił uwagę radny Kubacki?

Czy mieszkańcy cos wiedzą, gdzie wypływa 1/3 wody? Może ktoś nam podpowie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska