Pierwszą osobą, która zobaczyła ogień był Arkadiusz Mazurek. - Kiedy wracałem z zakupów zauważyłem płomienie. Natychmiast zadzwoniłem po straż pożarną. Na podwórzu spotkałem zdezorientowaną panią Marię - wspomina sąsiad staruszki.
W akcji gaśniczej brało udział pięć jednostek straży pożarnej. Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru był nieszczelny komin.
Przez kilkadziesiąt minut doszczętnie spłonęło poddasze ponadstuletniego, poniemieckiego domu jednorodzinnego. Mocno ucierpiał też parter budynku. Mieszkanka ul. Poznańskiej straciła tym samym cały dobytek, który nie był ubezpieczony. Starszej kobiecie pomogli sąsiedzi, którzy zapewnili jej dach nad głową.
Jakie będą dalsze losy 82-latki, która nie może liczyć na pomoc rodziny?- Dom nadaje się do rozbiórki. Pani Maria zamieszka w najbliższym czasie u jednego z sąsiadów. Później prawdopodobnie trafi do domu pogodnej starości - powiedział A.Mazurek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?