Stary Dworek. To miała być zasadzka na dzika. Zginął myśliwy

Tragedia na polowaniu odbiła się głośnym echem nie tylko w regionie, ale i w całym kraju. Pisaliśmy o niej we wrześniu 2016 roku Przypominamy, że wieczorem, 20 września, dwaj mężczyźni z powiatu międzyrzeckiego wybrali się na nocne polowanie w okolicach wsi Stary Dworek między Skwierzyną i Bledzewem. Mieszkaniec gminy Trzciel 56-letni Zbigniew S. wszedł na tzw. ambonę, z której wypatrywał zwierzyny przez lunetę swojej strzelby. Oddany przez niego strzał okazał się celny. Trafił w pierś 54-letniego Bogdana F., który polował na dole. Przywiózł rannego kolegę do szpitala w Międzyrzeczu, ale okazało się za późno na pomoc. Mężczyzna zmarł, a prokuratura oskarżyła Zbigniewa S. o zabójstwo.

- Przewidując możliwość pozbawienia życia Bogdana F. i godząc się na to, oddał w jego kierunku strzał z broni myśliwskiej, czym spowodował u niego ranę postrzałową klatki piersiowej, a w konsekwencji śmierć - czytamy w komunikacie prokuratury.
Akt oskarżenia trafił już do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. Sprawę powierzono sędziemu Joachimowi Wieliczukowi. Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy proces. Oskarżony przebywa za kratami. Został aresztowany na trzy miesiące we wrześniu ub.r., a potem sąd kilka razy przedłużał mu areszt. W piątek, 28 lipca, odbyło się kolejne posiedzenie w tej sprawie. - Sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu do 15 listopada - informuje sędzia Arleta Wawrzynkiewicz z Sądu Okręgowego w Gorzowie.

Oskarżony odpowie także za nielegalne posiadanie „istotnej części i broni palnej w postaci zamka” oraz amunicji w postaci różnego rodzaju i kalibru pocisków pistoletowych, sportowych i myśliwskich. Przyznał się do posiadania naboi i zamka, na które nie miał pozwolenia. - Co do zabójstwa stwierdził, że pozbawił życia pokrzywdzonego, ale nie miał takiego zamiaru i że był to wypadek - czytamy na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Jaka kara grozi Zbigniewowi S? Za zabójstwo Kodeks Karny przewiduje pozbawienie wolności na co najmniej osiem lat, karę 25 więzienia, albo dożywocie. W wielu innych przypadkach śmiertelnych postrzeleń na polowaniach ich sprawcy byli sądzeni za nieumyślne spowodowanie śmierci. Dlaczego teraz prokuratura postawiła podejrzanemu zarzut zabójstwa, za które grozi znacznie surowsza kara? - Składał niespójne i sprzeczne wyjaśnienia. Dlatego przyjęliśmy kwalifikację zabójstwa - mówi prok. Renata Szynczewska, zastępca prokuratora rejonowego w Międzyrzeczu.

Obaj mężczyźni doskonale się znali i wiele razy wspólnie polowali. Bogdan F. był emerytowanym żołnierzem. Brał udział w
misjach w Iraku i Afganistanie. - Przeżył wiele niebezpiecznych akcji. Między innymi wybuch miny pod jego pojazdem w Afganistanie. Początkowo nie mogłem uwierzyć, że zginął na polowaniu od kuli wystrzelonej przez znajomego - mówi jego znajomy.

Zobacz też: Zastrzelił rowerzystę na polowaniu? 21-letni myśliwy usłyszał zarzut

Źródło: TVN24

Przeczytaj też:Samochód rozbił się na barierkach. Kierowca trafił do szpitala [ZDJĘCIA]