- Natychmiast pojechaliśmy na miejsce. Zeszliśmy do studzienki i zaczęliśmy reanimację nieprzytomnego mężczyzny - informuje st. kpt. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Wcześniej mężczyźnie udzielił pomocy kolega, który był razem w nim. Teraz zajął się nim lekarz.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zasłabnięcia. - Wykluczamy toksyczne opary bądź gaz - mówi R. Gura.
Mężczyzna jest jednym z pracowników zielonogórskiej firmy budowlanej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?