Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawiał dobre oceny

(hc)
Malarstwo i tkaninę Wojciecha Sadleya i jego uczniów, absolwentów uczelni w Warszawie, Poznaniu, Toruniu i Olsztynie, można oglądać w salach gorzowskiego BWA i Centrum Promocji Stilonu. Pomysł na wystawę zrodził się dwa lat temu, podczas indywidualnej prezentacji Wojciecha Sadleya w Gorzowie.- Profesor opowiadał wtedy o swoich absolwentach, ich twórczości i pomyślałem, że warto zrobić wspólną wystawę - wspomina Jerzy Gąsiorek, szef gorzowskiego BWA.

- Potem profesor powrócił do Poznania, przekazał mi adresy swoich uczniów. I tak się zaczęło - mówi Joanna Butlewska-Cofta, absolwentka Sadleya, asystentka w jego pracowni i komisarz obecnej wystawy.
W prezentacji uczestniczy 14 autorów. Niektórzy ukończyli artystyczne uczelnie rok temu, inni przed wielu laty. - Wszystkich nas łączy pewna wrażliwość, sposób myślenia o życiu - mówi Jacek Barszcz, absolwent Wyższej Szkoły Sztuki Stosowanej w Poznaniu. - Ale każdy z nas posługuje się własnym językiem malarskim. Bowiem profesor bardzo pielęgnował w nas indywidualność, nigdy nad nami nie dominował, niczego nie narzucał. Potrafił z każdego wydobyć to, co najlepsze.
- Profesor z wielkim szacunkiem i delikatnością podchodzi do każdego człowieka, nawet, gdy krytykuje czyjąś pracę - zapewnia Joanna Butlewska-Cofta. - Zawsze też stawia pozytywne oceny. Ale jest również konsekwentny i wymagający. Nie wszyscy wytrzymują tempo pracy. I jeśli sobie nie radzą, to sami odchodzą z pracowni.
Na wernisażu w BWA był też obec
ny Wojciech Sadley. - Moi uczniowie, to moi przyjaciele i cieszę się, że ma takich przyjaciół - mówił dziennikarzom. - Z wielką satysfakcją patrzę też na ich prace. To duży artystyczny poziom.
W. Sadley w 1953 roku ukończył wydział architektury ASP w Warszawie, a kilka lat później wydział malarstwa. Po studiach w 1968 roku pracował w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie. W tamtych latach kilka razy odwiedził gorzowski Stilon, aby jako ekspert udzielić porad dotyczących farbowania włókna syntetycznego. Po koniec lat 60. rozpoczął pracę pedagogiczną. Sadley zajmuje się malarstwem, grafiką, kompozycjami przestrzennymi. Przez krytyków uznawany jest za prekursora tak zwanej ,,antytkaniny". Międzynarodowe uznanie zdobył już na początku lat.60, kiedy jego olbrzymie trójwymiarowe tkaniny pokazywano na słynnym biennale w Lozannie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska