Przed poprzednim sezonem dotacja ze strony głównego sponsora rzepinian zmalała z 1 mln do 200 tys. zł. Mimo to zebrany ad hoc, prowadzony przez 25-letniego szkoleniowca Kamila Michniewicza zespół zakończył rozgrywki na wysokim, siódmym miejscu.
Teraz sytuacja się powtarza. Steinpol zadeklarował na nowe rozgrywki niewiele ponad 100 tys. zł. Razem ze 124-tysięczną dotacją od lokalnego samorządu oraz wpłatami kilku sponsorów klub będzie dysponował najwyżej 250-tysięcznym budżetem. Te pieniądze muszą wystarczyć i na futbolistów, i na kulturystów.
Cały artykuł o sytuacji w rzepińskim klubie czytaj w środowym, papierowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej''.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?