Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet się budzi. W niedzielę gramy z Polskim Cukrem. Mistrz zmierzy się z wicemistrzem!

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Czarnogórzec Vladimir Dragicević jest w znakomitej  formie. Miejmy nadzieję że w niedzielę poprowadzi nas do sukcesu
Czarnogórzec Vladimir Dragicević jest w znakomitej formie. Miejmy nadzieję że w niedzielę poprowadzi nas do sukcesu Mariusz Kapała
W hicie ekstraklasy z Anwilem Stelmet zagrał wreszcie tak jak od niego oczekujemy. Teraz podejmujemy Polski Cukier.

W środowym meczu mistrza z liderem chyba po raz pierwszy od wielu miesięcyStelmet nie był faworytem. Może to i dobrze, bo ekipa zagrała z polotem, walecznością i energią. A przecież zmierzyła się z nie byle kim, bo liderem ekstraklasy, który w dotychczasowych spotkaniach zbierał bardzo dobre recenzje. Tak grający Stelmet chcemy oglądać jak najcześciej i takiej drużynie można wybaczyć nawet porażkę do której dojdzie po walce. Kolejny świetny mecz w tym sezonie rozegrał Vladimir Dragicević. Czarnogórec zdobył 23 punkty, miał stuprocentową celność rzutów z gry, dołożył 10 zbiórek i trzy przechwyty. Nasza ekipa była lepsza w zbiórkach 37:32, miała aż 27 asyst przy 21 gości.

- To był mecz walki - ocenił szkoleniowiec Anwili Igor Milicić. - To mogło pójść w drugą stronę, bo przecież walczyliśmy jak równy z równym ze Stelmetem, który jak na polskiej warunki ma najlepszy zespół. Cóż, Stelmet wygrał zasłużenie. Statystycznie nie odbiegaliśmy od rywala i trzymaliśmy się bardzo blisko, a w pewnych momentach byliśmy lepsi. Gratuluję Stelmetowi. My musimy skupić się przy kolejnych meczach i wiedzieć, że przy takiej fizytczności trzeba myśleć też taktycznie.
Trener Stelmetu Andrej Urlep: -Jak się wydaje moi zawodnicy zrozumieli, że tak jak z Gliwicami nie można grać. Pewnie, że jeszcze mamy problemy, jeszcze popełniały błędy których nie powinno być. Zaprezentowaliśmy jednak walkę, energię. Jestem zadowolony. To był ciekawy mecz, bo Anwil też dobrze zagrał. To spotkanie mogło się podobać kibicom. Nie chcę wystawiać indywidualnych cenzurek bo najważniejszy jest zespół. Z jego postawy jestem jak najbardziej zadowolony.

Zielonogórzanie nie mają czasu by celebrować sukces z Anwilem. Już w niedzielę przed nimi kolejny pojedynek z trudnym rywalem. Rzut oka na tabelę mówi jak ważny jest mecz z Polskim Cukrem. Ekipa z Torunia to wicemistrz Polski. W tabeli jest za Stelmetem ale tylko w związku z tym, że ma gorszy bilans małych punktów. Obie ekipy wygrały 11 razy czterokrotnie przegrywając. Mają punkt straty do liderujących Anwilu i MKS-u. Wynik tego meczu będzie miał podwójne zn aczenie. Zwycięzca zacznie drugą rundę z niewielką stratą do lidera. Ponieważ spotkanie rewanżowe w Toruniu zakończy sezon zasadniczy ważne są też rozmiary ewentualnego zwycięstwa zielonogórzan, bo gdyby udało się Stelmetowi zachować przewagę to nawet minimalna porażka nie będzie miała już znaczenia.

Ale te rozważania będą miały podstawy w razie naszego niedzielnego sukcesu. Łatwo nie będzie. Zespół z Torunia ma mocny skład na czele z amerykańskim rozgrywającym Glenem Coseyem. Z Polaków warto wymienić Łukasza Wiśniewskiego, Tomasza Śniega, Aarona Cela, Karola Gruszeckiego czy Krzysztofa Sulimę W poprzednim sezonie zmierzyliśmy się aż sześciokrotnie. W rundzie zasadniczej było 83:67 i 69:81. Finał wygraliśmy 4:1, kolejno: 88:69, 87:66, 74:84, 81:78 i 88:82. Mecz w niedzielę o godz. 12.40. Transmisja w Polsacie Sport.

Zobacz też wideo: Zielona Góra. Rafał Jaszczyński o kartach woli na meczu Stelmetu BC

Przeczytaj też: Stelmet BC Zielona Góra - Sidigas Avellino [RELACJA LIVE]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska