Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet Zielona Góra dokonał cudu. I wciąż liczy się w walce o złoto (wideo)

Redakcja
W akcji niezawodny Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Zielona Góra.
W akcji niezawodny Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Zielona Góra. Tomasz Gawałkiewicz
Ależ emocje, ależ dramaturgia, ależ radość! Koszykarze Stelmetu Zielona Góra we wtorek przed własną publicznością pokonali PGE Turów Zgorzelec 93:92. Bohaterem meczu był Łukasz Koszarek, który 0,3 s przed końcem dogrywki trafił oba rzuty wolne!
Koszykarze Stelmetu Zielona Góra we wtorek przed własną publicznością pokonali PGE Turów Zgorzelec 93:92.

Trzeci mecz finałowy Stelmet Zielona Góra vs PGE Turów Zgorzelec.

Tutaj znajdziesz zapis relacji live i statystyki Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec (relacja live)

To był trzeci mecz finału mistrzostw Polski, gdzie rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw. Po dwóch spotkaniach Stelmet Zielona Góra był w bardzo trudnej sytuacji, bo przegrywał 0:2. W Zgorzelcu uległ 88:100 i 74:80.

- To będzie kluczowy mecz dla całej serii - zapowiadał przed wtorkowym spotkaniem Kamil Chanas.

- Cieszymy się, że wracamy do CRS. To miejsce, w którym czujemy się najlepiej i w którym wielokrotnie robiliśmy rzeczy niemożliwe. Dlatego mamy nadzieję, że razem z naszymi kibicami wyrównamy tę serię - dodał Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Zielona Góra.

- Jeśli będziemy walczyć z pomocą naszych najlepszych w Polsce kibiców, zafundujemy Turowowi trudny wieczór - zapowiadał Christian Eyenga. - Gramy do czterech zwycięstw i nadal wierzymy, że to nam uda się zgarnąć komplet, który da temu miastu i jego wiernym fanom mistrzostwo.

Takich emocji, jak we wtorek, kibice w Zielonej Górze już dawno nie przeżyli. Dzięki skuteczności Christiana Eyengi, Vladimira Dragicevicia i Przemysława Zamojskiego gospodarze prowadzili do przerwy 44:36.

W trzeciej kwarcie PGE Turów trafił jednak aż osiem trójek i nie tylko wrócił do gry, ale też uzyskał trzy "oczka" przewagi. Zapowiadała się pasjonująca końcówka.

Bohaterem czwartej partii był Aaron Cel, który w dziesięć minut zdobył 12 punktów i wlał nadzieję w serca kibiców. Niebawem okazało się, że o tym, która drużyna zwycięży, zadecyduje dogrywka.

W tej goście ze Zgorzelca już byli w ogródku, już witali się z gąską, bo gdy sędziowie odgwizdali Przemysławowi Zamojskiemu przewinienie niegodne sportowca, Mike Taylor trafił oba rzuty wolne, PGE Turów prowadził 92:91 i miał piłkę. Ale spudłował, a Stelmet Zielona Góra mogła uratować tylko szalona akcja. Ciężar gry wziął na siebie Łukasz Koszarek. Bez wielkiego namysłu wjechał pod kosz i... nie trafił, ale arbitrzy dopatrzyli się faulu. 0,3 sekundy przed końcem kapitan mistrzów Polski wykorzystał oba rzuty wolne i ustalił wynik na 93:92!

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska