Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stephan - Szczepan?

DARIUSZ BROŻEK 0 95 742 16 83 [email protected]
Dom Przemysława Szczepaniaka ma najstarsze udokumentowane dzieje.

W 1927 r. kamienicę przy ul. Kilińskiego kupił dekarz Józef Szczepaniak. Obecnie jej właścicielem jest jego wnuk Przemysław Szczepaniak, który prowadzi zakład szklarski. - Kontynuuję rodzinne tradycje. Szklarzami byli mój dziadek i ojciec - mówi z dumą.
P. Szczepaniak odkrył ostatnio, że jego kamienica ma 209 lat. W czasie remontu strychu natrafił na belkę z wyrytymi literami J.G.S. Poniżej nieznany rzemieślnik wyrył datę 2 lipca 1797. Muzealnik Artur Paczesny jest przekonany, że to data ukończenia budowy. - To dawny rzemieślniczy obyczaj, kultywowany także obecnie - mówi A. Paczesny.

Stephan - Szczepan?

Litery J.G.S., A. Paczesny rozszyfrował jako inicjały nazwiska Johann Georg Stephan. - Dzięki księgom wieczystym i księdze przyjęć do prawa miejskiego ustaliłem, że chodzi o pierwszego właściciela kamienicy - podkreśla historyk.
Nazwisko Stephan można przetłumaczyć jako Szczepan. Może to zgermanizowana forma nazwiska Szczepańskich lub Szczepaniaków? Rodziny o takich nazwiskach od wieków mieszkają w Międzychodzie. - Nie sądzę, że to był nasz przodek. Mój dziadek kupił kamienicę w 1927 r. od niemieckiego dekarza Hermanna Eggersa, który po I wojnie postanowił wyjechać do Niemiec. Przedziwnym trafem dzień i miesiąc ukończenia budowy są takie same, jak data moich urodzin. Przyszedłem na świat 2 lipca - mówi P. Szczepaniak.
Dawniej ul. Kilińskiego nazywała się Garncarska, a przed pierwszą wojną światową - Repphanstrasse. Jak podkreśla A. Paczesny, w obrębie starego miasta jest wiele zabytkowych kamienic, jednak najstarszą udokumentowaną historię ma właśnie budynek P. Szczepaniaka. - Chcę zamontować na fasadzie tablicę z historią zabytku - deklaruje właściciel.

Wyszli z podziemia

Po odkryciu belki właściciel zainteresował się historią kamienicy. - W czasie drugiej wojny światowej znajdował się tutaj lokal konspiracyjny Armii Krajowej - informuje P. Szczepaniak. A. Paczesny potwierdza, że w budynku spotykali się działacze ówczesnego podziemia, którzy w styczniu 1945 r., jeszcze na kilka dni przed wycofaniem się Niemców z Międzychodu, powołali lokalne władze. - Julian Kinecki został pierwszym burmistrzem, Andrzej Górniak starostą, a dziadek Przemka, Józef Szczepaniak, odpowiadał w magistracie za aprowizację i rzemiosło - wylicza historyk.
Odkrycie belki sprzed 209 lat zainspirowało A. Paczesnego do spisania historii budynku, która zostanie wydana w przyszłym roku. Pomaga mu w tym właściciel. - Właśnie wybieram się do siostry dziadka, która mieszka w Szczecinie. Ma 99 lat, ale doskonale pamięta wydarzenia z pierwszej połowy minionego wieku. Chcę nagrać i spisać jej wspomnienia - zapowiada P. Szczepaniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska