Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stilon Gorzów grał z Wartą Gorzów o 1/2 finału regionalnego Pucharu Polski. Awansował trzecioligowiec

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Stilon Gorzów - Warta Gorzów
Stilon Gorzów - Warta Gorzów Alan Rogalski
W środę 22 lipca Stilon Gorzów grał z Wartą Gorzów o 1/2 finału Regionalnego Pucharu Polski. Awansował trzecioligowiec, bo był skuteczniejszy. Faworyt czwartej ligi był częściej przy piłce, miał więcej sytuacji, ale piłka jej uderzeniu nie chciała trafić do siatki beniaminka.

Każdy wiedział z przebiegu meczu, że ewidentnie przeważaliśmy. Powinniśmy to wygrać, ale nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Oni mieli jedną czy dwie i ta jedna im wpadła, dlatego zwyciężyli - powiedział Kamil Ograbek ze Stilonu Gorzów.

Może warciarze nie mieli dwóch, a trochę więcej sytuacji strzeleckich, zwłaszcza tych dogodniejszych przed przerwą, ale i tak o wiele większą liczbę okazji bramkowych stworzyli sobie stilonowcy. To Ograbek trafił w słupek, a w Filip Wiśniewski w poprzeczkę. Do tego kilka razy futbolówka w niewielkie odległości mijała bramkę Jakuba Kosiorka, ale jak już leciała w jej światło, to bramkarz Warty pewnie interweniował. Niebiesko-biali mieli też wyraźną przewagę w posiadaniu piłki i przez zdecydowaną większość derbów to do nich należała inicjatywa. Ale bordowo-granatowi w miarę skutecznie bronili się. Sami zdobyli bramkę po akcji oskrzydlającej i dograniu na piąty metr do Pawła Krauza, któremu wystarczyło dostawić nogę. W sumie więc to lepsze wrażenie sprawili piłkarze Kamila Michniewicza, ale lepsi byli zawodnicy Pawła Wójcika, bo to oni strzelili gola. I ich prezes Zbigniew Pakuła mógł zacząć świętować urodziny jeszcze na stadionie przy ul. Olimpijskiej.

Kamil Michniewicz (trener Stilonu Gorzów Prosupport):
Jestem dumny z chłopaków, bo zdominowaliśmy rywala od początku do końca. Jestem pod wrażeniem naszej gry. Szkoda tego. Mieliśmy dużo sytuacji, żeby zdobyć bramkę, a straciliśmy ją w takim momencie, kiedy powinniśmy być na to przygotowani. Wiedzieliśmy, że Warta będzie grała prostymi środkami i tak faktycznie było. Piłkarsko mieliśmy swój pomysł na ten mecz. Szkoda wyniku, ale jeśli chodzi o grę, to jestem z zespołu zadowolony. Musimy się pogodzić z tym, że odpadamy z pucharów, ale jestem zbudowany tym, co zobaczyłem. Do soboty [inauguracja sezonu czwartej ligi - dop. red.] jest bardzo mało czasu i trzeba się szybko zregenerować. Mamy już przygotowany pomysł na to, żeby nogi puściły po tym meczu, który sporo nas kosztował. Całe spotkanie byliśmy pod grą i mogło to kosztować trochę sił zawodników.

Paweł Wójcik (trener Warty Gorzów):
W pierwszej połowie prowadziliśmy równorzędną walkę. Sytuacje były po obu stronach. W momencie, kiedy to losowanie wypadło, to nie ukrywam, że w pewien sposób się obawiałem, bo my jesteśmy na zupełnie innym etapie przygotowań. Na 2 sierpnia mamy być gotowi [inauguracja sezonu trzeciej ligi - przyp. red.]. Z obciążeń w ogóle nie zeszliśmy i to było perfidnie widać w drugiej połowie. Stilon naprawdę, nazwijmy rzeczy po imieniu, "jechał" z nami. Na poziomie trzeciej ligi też na pewno będą takie mecze. Niemniej jednak cieszy to, że potrafimy konsekwentnie potrafimy bronić, nie popełniamy błędów, a kolejni zawodnicy, którzy zostali pozyskani w przerwie, sprawdzają się. Na stoperze Maciek Grudziński... jestem pod wrażeniem jego gry. Mam nadzieję, że słowo "pokora" gdzieś tam w nim zostanie. Celowo mówię o tym publicznie, żeby z tego występu wszystko zaprocentowało na przyszłość, bo musi jeszcze coraz więcej pracować. W każdym razie egzamin zdany przez cały zespół. To fajna baza do tego, żebyśmy ze spokojem szykować się na pierwszy mecz ligowy, bo to jest priorytet.

Stilon Gorzów Prosupport - Warta Gorzów 0:1 (0:1)
Bramka: Krauz (15').
Stilon: Łodej - Łaźniowski, Majerczyk, Nidecki, Kunowski - Maliszewski (od 77' Trybuś), Wiśniewski, Ograbek (od 61' Kaczmarczyk) - Surmaj (od 80' Borawski), Taranenko, Kurlapski.
Trener: Kamil Michniewicz.
Warta: Kosiorek - Stawikowski, Grudziński, Siwiński, Gołdyn, Ławniczak, Krauz (od 90' Poniedziałek), Kasprzak (od 67' Szałas), D. Zakrzewski (od 65' Posmyk), Mikołajczak (od 38' Błajewski), Ufir (od 72' Ł. Zakrzewski).
Trener: Paweł Wójcik.
Żółte kartki: Michniewicz, Majerczyk, Surmaj, Łaźniowski - Krauz, Siwiński, Ławniczak, Stawikowski.
Sędzia: Maciej Mikołajewski (Świebodzin)

Oto pozostałe wyniki 1/4 finału regionalnego Pucharu Polski:

  • Polonia Słubice - Dąb Sława Przybyszów 1:0 (po dogrywce).
  • Piast Karnin Gorzów - Lechia Zielona Góra 0:4.
  • Carina Gubin - Czarni Żagań 3:0 (walkower; żaganianie wycofali się z rozgrywek).

Oto pary półfinałowe (mecze 29 lipca o godzinie 18.00):

  • Polonia Słubice - Warta Gorzów.
  • Carina Gubin - Lechia Zielona Góra.

Spotkanie finałowe 5 sierpnia o 18.00 w Zbąszynku.

Crossfit w Myśliborzu dla Dariusza Marciniaka

Charytatywny trening crossfit w Myśliborzu. Mieszkańcy miast...

Charytatywny trening crossfit w Myśliborzu. Mieszkańcy miasta zbierają pieniądze na rehabilitację Dariusza Marciniaka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska