– To co mieliśmy, to strzeliliśmy. Ta skuteczność szwankowała od początku sezonu, ale dzisiaj była na naprawdę fenomenalnym poziomie. Może poza jedną sytuację, w której mogliśmy się lepiej zachować. Do tego byliśmy bardzo skupieni w defensywie. To, co wymagaliśmy jako sztab od zawodników, to zrobili, więc każdy, kto był na boisku powinien dostać wielkie oklaski. Poza tym zostawili kawał serducha. To był mega wybiegany przez nas mecz. I wcale to nie było łatwe spotkanie. To nie tak, że mieliśmy piłkę i zmiażdżyliśmy Odrę, bo to oni bardziej prowadzili grę. Jednak my fajnie wyglądaliśmy w ataku szybkim – mówi w rozmowie z „GL” trener stilonowców Karol Gliwiński.
Jak padały bramki? Na 1:0 po stałym fragmencie gry. Łukasz Maliszewski dośrodkował prosto na głowę Emila Drozdowicza i ten trafił do siatki. Drugą bramkę zdobył ten sam piłkarz, po tym jak jego klubowi koledzy przejęli piłkę pod własnym polem karnym, a Maksymilian Trepczyński zagrał do niego długą piłkę. Drozdowicz wyprzedza obrońców Odry, staję sam na sam z ich bramkarzem i go pokonuje. Do przerwy było 0:2. Autorem trzeciego gola był Maliszewski. Ale nim to stało się, Filip Wiśniewski zdecydował się na strzał, jednak ten został zablokowany, a piłka spadła pod nogi właśnie „Malinie”. I kapitan stilonowców nawinął jednego z rywali i uderzył po długim słupku. Czwarty gol był podobny do tego pierwszego, bo ponownie Maliszewski zagrywał z rzutu rożnego, ale tym razem to Filip Karoń skierował futbolówkę do sieci. Na 5:0 trafił Mateusz Kaczor. Wykorzystał od podanie z boku, minął przeciwnika zwodem i umieścił piłkę w bramce. Jako ostatni z trafienia cieszył się Olaf Nowak. Ten ograł dwóch graczy z Wodzisławia, bramkarza i kopnął tak, że futbolówka, choć szczęśliwie, to przekroczyła linię. Odrę stać było jedynie na odpowiedź w 90 min, kiedy Jakub Kuczera wygrał pojedynek z Kacprem Rosą. Chociaż wcześniej z podobnej potyczki to bramkarz gorzowian wyszedł zwycięsko.
– Zdecydowanie łatwiej gra się, gdy z tyłu głowy jest to, że szybko zdobyliśmy bramkę, a nawet dwie. To ustawiło mecz. I dobrze, że do przerwy wybroniliśmy ten wynik. A po przerwie byliśmy wytrawnym bokserem, bo tylko punktowaliśmy Odrę. Superrzeczą było też to, że w ostatnich piętnastu minutach zagraliśmy pięcioma młodzieżowcami, w tym wychowankami z Akademii. Nikodem Matuszewski z rocznika 2005 zadebiutował w trzeciej lidze. Michał Milewski, ten sam rocznik, wybiegał całe 90 minut na prawej stronie. Jeśli więc chodzi o ten mecz, to same pozytywy – przyznaje szkoleniowiec beniaminka.
Czy te zdobyte trzy punkty i awans w tabeli poza strefę spadkową spowodują, że Gliwiński zachowa posadę? Sam prezes klubu Krzysztof Olechnowicz w rozmowie z Radiem Gorzów na początku tygodnia przekonywał, że Gliwiński może być pewny jedynie tego, że poprowadzi drużynę w środowym meczu pucharowym i właśnie sobotnim spotkaniu ligowym. A co będzie dalej, to okaże się. Jak sam Gliwiński do tego podchodzi po takim pogromie?
– To nie był łatwy moment w klubie, ale ja cieszę się, że nadal pracuje z tymi chłopakami. Klub jest dla mnie bardzo ważny. Cieszę się, że w końcu dziś nam to zadziałało. Mam nadzieję, że teraz u siebie wreszcie wygramy mecz. To jest najistotniejsze. Gramy z Nysą, a do nich w tabeli jest niedaleko. Liczę, że jak przyjdą wyniki, to wszystkie niepotrzebne problemy znikną – stwierdza opiekun zespołu z Olimpijskiej.
Tym samym niebiesko-biali wracają ze Śląska z okazałym zwycięstwem. I tym razem z pewnością rezultat ten nie zmieni się przy zielonym stoliku, jak to było w przypadku starcia z Polonią. Na boisku w Bytomiu przegraliśmy 1:2, ale ze względu na przekroczoną liczbę „okienek” do zmian (cztery zamiast trzech, choć sędzia na to pozwolił) wynik ten został zweryfikowany jako walkower dla ekipy przeciwnej.
Odra Wodzisław – Stilon Gorzów 1:6 (0:2)
Bramki: Kuczera (90) – Drozdowicz 2 (3, 14), Maliszewski (66), Karoń (73), Kaczor (75), Nowak (88).
Agencja Inwestycyjna Stilon: Rosa – Pająk (od 14 Poniedziałek), Trepczyński, Karoń, Kopeć – Bohdanow (od 75 Matuszewski), Wiśniewski, Maliszewski (od 75 Wenerski) – Kaczor (od 75 Fernezy), Drozdowicz (od 67 Nowak), Milewski.
Stal Gorzów na... łowach. Taaaaakie okazy wyciągnęli z wody ...
Oni już nie obchodzą Dnia Dziecka, ale... Zobaczcie, jak wyg...
- Tak kibice Agencji Inwestycyjnej Stilonu Gorzów dopingowali niebiesko-białych
- Stal Gorzów na Festiwalu Gwiazd Sportu w Dziwnowie. Na plaży warczały motocykle
- Zmarzlik żegna się ze Stalą: "Nie odchodzę dla pieniędzy". Ale dla kibiców to szok!
- Piękne podprowadzające Stali Gorzów już nie mogą doczekać się kolejnego meczu!
Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...
Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów i jego dom w Kinicach. Tak ...
Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...
Bartosz Zmarzlik i inni żużlowcy Stali Gorzów prywatnie. Z r...
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Tak podprowadzające Stali Gorzów zachęcają do kibicowania żó...
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Cropp - Czarna sukienka - Czarny
Krótka czarna sukienka, uszyta z wzorzystej dziani…
kup teraz

Cropp - Czarna sukienka mini - Czarny
Mała czarna sukienka, uszyta z gładkiej tkaniny, z…
kup teraz

Cropp - Czarny kombinezon - Czarny
Kombinezon damski uszyty z welurowej, elastycznej …
kup teraz

Cropp - Sukienka z wycięciem na plecach - Czarny
Czarna sukienka o długości mini, uszyta z tkaniny …
kup teraz

Cropp - Sukienka w kwiaty - Zielony
Krótka damska sukienka o delikatnie rozszerzanym k…
kup teraz

Cropp - Prosta sukienka z denimu - Niebieski
Sukienka o prostym fasonie, uszyta z bawełnianej t…
Z Gwiazdami - Marcin Możdżonek - zajawka