Budowa biurowca była największą inwestycją budowlaną TP SA w powiecie międzyrzeckim u progu XXI w.
Gmach sąsiaduje z kościołem pw. Św. Jana Chrzciciela i nawiązuje wyglądem do zabytkowych kamieniczek, które zostały wyburzone po II wojnie światowej. Minęło już kilka lat, ale budynek nie zastał zasiedlony, ani nawet sprzedany. Stoi pusty i powoli niszczeje.
- Szkoda takiego pięknego gmachu - mówi międzyrzeczanin Romuald Sikorski.
Po co budowali?
Pusty gmach przylega do zabytkowych kamienic, których mieszkańcy protestowali przeciw budowie. - Telekomunikacja się uparła i postawiła na swoim. Tylko po co był ten upór, skoro jak się później okazało, budynek nie był im potrzebny - komentują.
Działka, na której stoi budynek, sąsiaduje z podwórkami i tylnymi wejściami do kilku kamienic.
- Projekt zakładał, że nie będziemy mogli dojeżdżać z towarem na zaplecze. Po naszych protestach inwestor zweryfikował plany i powstał łącznik - opowiada Tadeusz Taborowski, który jest właścicielem księgarni znajdującej się w sąsiedniej kamienicy.
Chcą sprzedać
Dostępu do budynku i działki broni wysoki płot. W czasie przedwyborczych kampanii obwieszony był plakatami reklamującymi kandydatów na radnych i burmistrza.
- To jedyny pożytek z tego budynku, bo komitety wyborcze nie płacą za wywieszanie swych materiałów na tym ogrodzeniu - komentują sarkastycznie miedzyrzeczanie.
Mieszkańców zastanawia, dlaczego budynek wciąż stoi pusty? - Nie jest nam potrzebny - tłumaczy rzeczniczka oddziału TP SA we Wrocławiu Maria Piskier. - Staramy się go sprzedać poprzez współpracujące z nami biuro nieruchomości. Przetarg został już ogłoszony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?