Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stolica Łużyc

DARIUSZ CHAJEWSKI (68) 324 88 36 dchajewski@gazetalubuska. pl
Podczas obchodów Dni Saksonii ulica Kowalska w Weisswasser zmieniła miano na "Żarską". Tutaj swoje wdzięki prezentowało nie tylko miasto, ale i cały powiat.

Na ulicę Żarską w Weiss-wasser nie było trudno trafić. Pytani o nią mieszkańcy powiedzieli krótko - prosto do wiaduktu kolejowego i tuż przed nim skręcić w lewo. W ten weekend niewielka Kowalska zamieniła się w "Żarską", na dowód doskonałej współpracy obu partnerskich miast.

Stolica Łużyc

I Żary na swojej ulicy pokazały się jako miasto całkiem dostatnie. Już materiały Urzędu Miasta robiły dobre wrażenie - w co najmniej dwóch językach prezentowały Żary jako stolicę polskich Łużyc. Niemcy przede wszystkim młodzi, pytali o ścieżki rowerowe i obiekty godne odwiedzenia, toteż obok walorów samego miasta podpowiadano im Park Mużakowski i Łuk Mużakowa.
Pomysły na współpracę są różne. Policjanci np. wspólnie prowadzą klub... młodych detektywów. - Polskie i niemieckie dzieci spotykają się i pod naszym okiem się bawią - opowiada Kamila Zgolak, na co dzień rzeczniczka prasowa żarskich policjantów. - Wymyślamy jakąś hipotetyczną historię kryminalną i wraz z dziećmi próbujemy ją rozszyfrować. Jest śledztwo, zbieranie dowodów, sporządzanie portretu pamięciowego.
Ludzi wędrujących ul. Żarską ta policyjna pomysłowość wprawiała w doskonały humor. Podobnie jak trwające na pobliskiej scenie prezentacje artystyczne.

Lniarskie zagłębie

- Oczywiście, że znam Żary i dlatego tutaj przyszliśmy - mówi Elke Wodke. - W Łęknicy, Żarach, a nawet Zielonej Górze jesteśmy często, trochę nadrabiamy zaległości z czasów, gdy nie można było jeździć do Polski.
Mieszkańcy Weisswasser mają na drugim brzegu Nysy znajomych, a o niektórych mówią wręcz przyjaciele.
- Szukamy tu partnerów - podkreśla Bożena Kowal zajmująca się produkcja ubranek dla dzieci. - I mamy szanse nawet w wyścigu z chińską konkurencją.
Na współpracę liczy też żarski piekarz i producent wkładów kominowych, pszczelarze i rolnicy. Niemki przymierzały lniane ciuchy z kramu Eugenii Smyczyńskiej.
- Naturalne, przewiewne - zachwyca się jedna z klientek. - I z tradycjami. Kiedyś Łużyce były lniarskim zagłębiem.
Chociaż ul. Żarska mieszkańcom Weisswasser się spodobała, to nazwa nie zostanie na stałe. Prosiliśmy naszych sąsiadów, aby powtórzyli "ulica Żarska". Brzmiało to zazwyczaj jak "Szczarska"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska