Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach chodzić przez jezdnię

Bożena Bryl
Ruchliwe przejście w Pniowie mieszkańcy woleliby omijać, ale nie mają wyjścia. Dlatego walczą o światła lub wysepki ograniczające prędkość aut.
Ruchliwe przejście w Pniowie mieszkańcy woleliby omijać, ale nie mają wyjścia. Dlatego walczą o światła lub wysepki ograniczające prędkość aut. fot. Wojciech Obremski
Przez Pniowo koło Torzymia biegnie krajowa dwójka. Codziennie przejeżdżają nią setki tirów. Każde przejście przez ulicę to ryzyko.

Droga przecina wieś, więc stale trzeba przez nią przechodzić: do szkoły, do sklepu, do skrzynek pocztowych. Rodzice boją się o dzieci, a starsi ludzie nieraz po kilkanaście minut czekają, żeby jakoś dostać się na drugą stronę. Interwencje w zarządzie wojewódzkim Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad dotąd nic nie dały.

Potrzebne światła

Pasy dla pieszych niczego nie załatwiają, bo mało który z kierowców zwalnia, wjeżdżając do Pniowa. - Jeżdżą jak wariaci, a zebry są zaraz przy ostrym zakręcie, to śmiertelne niebezpieczeństwo - twierdzi mieszkaniec Waldemar Gibaszek. Uważa, że w takim miejscu muszą być światła lub choćby wysepki zmuszające kierowców do tego, żeby zdjąć nogę z gazu. Interweniowała w tej sprawie gmina, interweniowała rada sołecka.

- Wiosną było spotkanie z przedstawicielami dyrekcji dróg i policji w sprawie zamontowania barierek przy świetlicy i poprawy bezpieczeństwa na drodze - mówi sołtys Andrzej Kuchnio. Opowiada, że z barierkami przy świetlicy, chroniącymi dzieci i młodzież przed wtargnięciem na jezdnię, poszło gładko. - Będą jak tylko zostanie poszerzony chodnik. Jednak w sprawie bezpiecznego przejścia przez ulicę nie zyskaliśmy wiele - twierdzi. Mieszkańcy dowiedzieli się, że tymczasem muszą im wystarczyć znaki ograniczające prędkość. Zdaniem ludzi to o wiele za mało.

Trzeba zaczekać

- Powstaje program poprawy bezpieczeństwa, m.in. na krajowej "dwójce" - tłumaczy Maria Piotrowska, wicedyrektorka zielonogórskiego oddziału zarządu dróg.

Projekt przygotowują fachowcy z Politechniki Gdańskiej. - Za kilka dni planowany jest objazd tej trasy. Wtedy będzie wiadomo więcej - dodaje dyr. Piotrowska.

Zielonogórski oddział dyrekcji dróg ma swoje pomysły na rozwiązanie problemu, ale czeka, co zdecydują autorzy programu. Dlatego jeszcze nie wiadomo, czy w Pniowie będą światła, czy wysepki. - Teraz mogę jedynie powiedzieć, że na przyszły rok planowana jest przebudowa i modernizacja "dwójki" - powiedziała nam M. Piotrowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska