Podczas lekcji fizyki grupa uczniów zaczęła się dusić. Zaniepokoiło to nauczyciela. Dyrektor Barbara Kołarzyk zareagowała natychmiast. Wezwano straż pożarną, ta powiadomiła pogotowie i policję.
Co rozpylono w klasie, w trakcie lekcji fizyki? Nie wiadomo, być może gaz, zdaniem rzecznika policji Mariusza Grycana taki pierwszy lepszy, który można kupić w sklepie. Nie znaleziono jednak żadnego opakowania, klasa była już przewietrzona, bo uczniowie otworzyli okna. Nie jest też wykluczone, że uczniowie symulowali duszności. - Na szczęście nie było konieczności, by udzielać komuś pomocy - dodaje M. Grycan.
- Na pewno tego tak nie zostawimy, znajdziemy odpowiedzialnych za tę sytuację, wyciągniemy wnioski, winni zostaną ukarani - deklaruje B. Kołarzyk. Jeśli to było symulowanie kaszlu, odpowie grupa uczniów, która kaszlała. Jeśli rozpylono gaz, na przykład pieprzowy, odpowie ten, kto go rozpylił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?