Małe gminy zwróciły nawet po 200 tys. zł. W sumie w całym województwie nazbierało się aż 3,8 mln zł. Te pieniądze mogły trafić do innych miejscowości, którym brakowało funduszy na pomoc ubogim, czy na dofinansowanie ośrodków pomocy społecznej.
- Zgodnie z przepisami, jeśli gmina do 15 listopada zgłosi, że ma nadwyżki, to wojewoda może przenieść te pieniądze na inne cele. A środki zwrócone po tej dacie musimy oddać do budżetu państwa - tłumaczy Małgorzata Krasowska - Marczyk, dyrektor wydziału polityki społecznej w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Gorzowie.
Lubuskie jest jednym z najbiedniejszych województw w kraju - prawie 13 proc. mieszkańców jest objętych pomocą społeczną, siedem proc. żyje w ubóstwie (tylko jedno województwo ma więcej), mamy też jeden z najwyższych stopni bezrobocia. - Dlatego nie możemy sobie pozwolić na zwracanie tak dużych kwot. A wszystko przez źle oszacowany budżet w ośrodkach pomocowych - mówi M. Krasowska - Marczyk. Dyrektorka nie chce zdradzić, które gminy zawaliły i na czas nie przekazały pieniędzy.
W piątek wojewoda i pracownicy ośrodków pomocy społecznej z północy województwa spotkali się na naradzie roboczej, na której m.in. przypomniano szefom placówek o konieczności dokładnego analizowania potrzeb i wydatków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?