Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli. Do strajkujących i tych, którzy ich popierają albo krytykują: dajmy sobie na wstrzymanie (komentarz redakcyjny)

Zbigniew Borek
Zbigniew Borek
W piątek 12 kwietnia o godz. 19.00 na Wełnianym Rynku w Gorzowie Wlkp. odbyła się manifestacja nauczycieli i ich sympatyków. Przyszło około 300 osób. Szykują się kolejne manifestacje. W poniedziałek 15 kwietnia znów w Gorzowie (też na Wełnianym Rynku o 19.00), we wtorek w Słubicach (o 17.30 na Placu Przyjaźni)
W piątek 12 kwietnia o godz. 19.00 na Wełnianym Rynku w Gorzowie Wlkp. odbyła się manifestacja nauczycieli i ich sympatyków. Przyszło około 300 osób. Szykują się kolejne manifestacje. W poniedziałek 15 kwietnia znów w Gorzowie (też na Wełnianym Rynku o 19.00), we wtorek w Słubicach (o 17.30 na Placu Przyjaźni) fot. Zbigniew Borek
Nie pokuszę się już o snucie przypuszczeń, kiedy ani tym bardziej czym zakończy się strajk nauczycieli. Mam jednak wielką prośbę do wszystkich, których spór bezpośrednio dotyczy albo go tylko komentują: dajmy sobie wszyscy na wstrzymanie.

Bardziej dobierajmy słowa i spróbujmy przewidywać konsekwencje czynów. Przykładów, że mamy z tym problem, jest niestety dużo.

Fatalnym pomysłem była demonstracja z puszczaniem przez megafon odgłosów krów i świń, jak to zrobili sympatycy KOD-u z organizacji Obywatele 66-400 w minionym tygodniu przed SP20 w Gorzowie. Nie dlatego fatalnym, że zakłócili egzamin (bo nie zakłócili, zrobili to w przerwie), ale dlatego, że szkoła to nie miejsce na takie demonstracje. Niestosowne były też radiowe facebookowe wypowiedzi Sebastiana Pieńkowskiego, wiceszefa rady miasta, który nazwał nauczycieli z tej szkoły - dlatego, że wyszli do protestujących i klaskali - dnem intelektualnym. A nauczycielom nawołujących do zaostrzania form protestu przypisał ciągoty faszystowskie.

Żeby była jasność: nie namawiam nauczycieli do przerywania strajku, podobnie jak do jego kontynuowania, bo nie taka jest rola dziennikarza. Namawiam jednak do umiaru w okolicznościach towarzyszących strajkowi i komentarzach do niego. Niedobre są bowiem pojawiające się w niektórych szkołach kraju plakaty „Tylko świnie siedzą na egzaminie” czy presja wywierana przez strajkujących na tych, którzy mimo strajku egzaminy nadzorują. Nie lepsze są rady marszałka Senatu, żeby nauczyciele pracowali dla idei (tym bardziej, że sam zarabia prawie 20 tys. miesięcznie).

To wszystko jest dolewaniem oliwy do ognia. Przypominam o tym także dlatego, że po czwartkowej manifestacji nauczycieli i ich sympatyków w Zielonej Górze, piątkowej w Gorzowie, szykują się kolejne: w poniedziałek 15 kwietnia znów w Gorzowie (na Wełnianym Rynku o 19.00), we wtorek w Słubicach (o 17.30 na Placu Przyjaźni).

W poniedziałek ruszają też kolejne egzaminy, tym razem ósmoklasistów, no i zagrożone są rady klasyfikacyjne, bez których absolwenci ogólniaków nie będą mogli przystąpić do matur.

Pewne jest jedno: ten strajk się kiedyś skończy. Warto, żebyśmy potem - bez względu na to, po której stronie sporu jesteśmy i co o nim myślimy - mogli nie tylko patrzeć w lustro, ale jedni drugim w oczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska