Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straszna jest droga do kładki na Obrze!

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
To miejsce na zapleczu starego miasta mogłoby być pięknym terenem spacerowym, wszak po drugiej stronie rzeki jest podstawówka, gimnazjum i cmentarz; wciąż tędy chodzą ludzie. Ale nie jest...
To miejsce na zapleczu starego miasta mogłoby być pięknym terenem spacerowym, wszak po drugiej stronie rzeki jest podstawówka, gimnazjum i cmentarz; wciąż tędy chodzą ludzie. Ale nie jest... fot. Mariusz Kapała
Alarmują Czytelnicy: - Sprawdźcie, jaki bałagan jest w pobliżu uliczki z Rynku do szkoły i nad rzekę. Ile tam śmieci, porozrzucanych torebek, butelek?! Jak "dziurawa" jest ta uliczka!

Rzeczywiście. Wszystko to prawda! Jedna z uliczek zaczynających się na Rynku to Zaułek Świętomikołajski. Tylko na krótkim odcinku, za muzeum regionalnym, jest w miarę zadbany. Potem, gdy wychodzi poza zabudowę mieszkalną i dochodzi do kładki na Obrze, jest coraz brzydszy.

- Napisz pan, jak to wszystko wygląda - zaczepia mnie, widząc zainteresowanie otoczeniem, postawny przechodzień w wieku ok. 58-60 lat. - Cała ta ścieżka do rzeki jest krzywa, choć niby powykładana kostką brukową. Ludzie tędy chodzą i jeżdżą rowerem, bo to najbliższa droga z Rynku na os. Na Kępie. Ale ja bym się bał jechać rowerem, żeby sobie zębów nie wybić.

Z Rynku nad rzekę

Trakt dla pieszych i rowerzystów nie jest zbyt szeroki, trzy, cztery metry. Biegnie przez prywatne ogrody, dlatego został z obu stron ogrodzony metalowym płotem. Za nim w owych ogródkach, choć to ledwie minuta drugi z Rynku, zupełne bezhołowie. Bałagan, brak dbałości o estetykę. Brzydko. Przykład odstraszania turysty, który musi tutaj trafić. Jeśli bowiem wejdzie do muzeum, to zauważy w oddali płynącą rzekę i może się wybrać na spacerek nad brzeg.

- Niestety, mamy mało kasy, żeby się za to zabrać - stwierdza burmistrz Leszek Leśny. - Mieliśmy w planie utworzenie tzw. zbąszyńskiej Wenecji, projekt wartości 20 mln zł. Niestety, mimo pierwotnej pozytywnej oceny, odpadł w Warszawie w drugiej turze. Ale idziemy w dobrym kierunku. Radni uchwalili oświadczenie w sprawie uporządkowania brzegów jeziora Błędno, otwarcia go "twarzą do miasta". To dotyczy także innych terenów nad wodą, które chcemy uporządkować.

Jednak, wydaje się, bałagan na trasie do kładki świętomikołajskiej nie wymaga inwestycji, tylko zmysłu estetycznego zwykłych mieszkańców starego miasta. Jeśli go nie mają, to odpowiednie kroki może im "podpowiedzieć" tylko strażnik miejski. Który, choć z ratusza ma dwa kroki do kładki, raczej tam nie bywa.

Liczą się wyborcy

- To proste, burmistrz nie wysyła strażnika, podobnie zresztą jak do parkujących nielegalnie na chodnikach wokół Rynku, choć jest już płatna strefa, bo nie chce sobie zrażać wyborców - mówi mieszkaniec Rynku pragnący zachować anonimowość. - Karanie wyborców, tak kierowców, jak i "śmieciarzy" oznacza bowiem "punkty ujemne" w najbliższych wyborach.

- Myślę, żeby zatrudnić drugiego strażnika, jeden na Zbąszyń to za mało - uznaje L. Leśny.

- Wiele spraw porządkowych i związanych z estetyką otoczenia ludzie powinni załatwić sami, bez strażnika lub policjanta - uważa Witold Silski, szef biura promocji. - Sądzę, że przydałby im się dobry przykład. Gdy ktoś ruszy pierwszy, jest szansa, że za nim pójdą następni.

Jednak zakończony parę dni temu konkurs na mądrą ekologiczną dbałość o miasto (zorganizowany przez ratusz) zakończył się udziałem... dwóch podmiotów. Na kilka tysięcy obywateli! - Następny będzie bardziej udany - udaje optymizm W. Silski.

- Przygotowuję pieniądze na Zaułek Świętomikołajski i otoczenie kładki do przyszłorocznego budżetu, mam nadzieję, że ten pomysł radni zaakceptują - mówi Tomasz Kurasiński, do tej pory kierownik referatu inwestycji, a już wkrótce nowy wiceburmistrz. Wskazuje, że gdyby pomysł się powiódł, to wymieniłby podłoże ciągu pieszojezdnego i podniósł go, wyprostował go tuż przed wejściem na mostek i zainstalował ładne stylowe oświetlenie.

Czekamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska