Straszne miejsca na S3. Tam giną ludzie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Choć S3 w Lubuskiem to dla kierowców wielkie udogodnienie, to ta trasa ma też miejsca, w których trzeba zdjąć nogę z gazu. Dochodzi tu do wypadków, w których giną ludzie. Gdzie są te miejsca? Nasz przejazd lubuskim odcinkiem S3 rozpoczynamy na wysokości Gorzowa Wlkp. Tu trasa zwęża się do jednego pasa ruchu, w którym samochodu jadą w obu kierunkach. Trwa budowa drugiej nitki obwodnicy, ale zanim nie dobiegnie końca, kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami. Na zwężonym odcinku S3 do wypadków dochodzi bardzo często. Wiele z nich kończy się tragicznie. Wszystko przez dużą prędkość, którą rozwijają tu kierowcy. Najczęściej do tragicznych wypadków dochodzi na wysokości Małyszyna. Jadąc dalej na południe kierowcy powinni się mieć na baczności na wysokości Międzyrzecza. Otwarto tu już co prawda drugą nitkę obwodnicy miasta, ale wciąż obowiązuje na niej prędkość 90 km/h, ponieważ drogowcy cały czas prowadzą tu drobne prace wykończeniowe. Wcześniej, gdy trwała budowa drugiej nitki, kierowcy nie stosowali się do znaków i wypadali z drogi na jednym z ostrych zakrętów. Bywało, że dochodziło w tym miejscu do pięciu wypadków w ciągu tygodnia. Wszyscy mają w pamięci tragedię, która wydarzyła się między Świebodzinem, a Sulechowem. W marcu tego roku w okolicy Rosina bus na niemieckich numerach rejestracyjnych wjechał w stojącą na poboczu ciężarówkę. Na miejscu zginęło sześć osób. Ale dużo bardziej niebezpieczny odcinek lubuskiej S3 jest między Sulechowem, a Zieloną Górą. Tam również kierowcy rozwijają bardzo duże prędkości, przez co skutki wielu wypadków są tragiczne. Kolejne niebezpieczne miejsca znajdują się na wysokości Cigacic i Zawady. Do wypadków dochodzi również w okolicy Nowego Miasteczka. Policja przestrzega, że w wielu miejscach na lubuskim odcinku S3 trwa budowa nowej trasy. Porusza się tam ciężki sprzęt, są wyjazdy z placów budowy, utrudnienia w ruchu. W wielu miejscach obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h. Do tego ograniczenia lepiej się stosować. Po pierwsze dlatego, że można uniknąć mandatu, policjanci regularnie sprawdzają prędkość w miejscach, gdzie jest ograniczenie. Po drugie, stosując się do ograniczeń, można ocalić własne życie.