Straż miejska na cenzurowanym. Czy jest potrzebna? [WIDEO, SONDA]

- Dla mnie czara goryczy już się przelała. Straż miejska była u mnie na cenzurowanym od dawna i myślę, że nie warto jej dłużej utrzymywać - mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. Zapowiada, że niebawem złoży wniosek w sprawie likwidacji tej formacji.

- Likwidowanie jej na tę chwilę, tylko w oparciu o te nieszczęsne dwa zdarzenia jest zdecydowanie decyzją zbyt pochopną - skomentował Adam Urbaniak, przewodniczący Rady Miasta w Zielonej Górze.

Janusz Kubicki chciał poznać opinię o straży miejskiej internautów i mieszkańców Zielonej Góry. Prezydent skorzystał więc ze swojego Facebooka i rozpoczął dyskusję: Dostałem film o pracy straży miejskiej. Warto zobaczyć. Co o tym myślicie? Proszę o opinie odnośnie Zielonogórskiej Straży Miejskiej. Ja swoje zdanie mam już wyrobione.

Pod wpisem pojawiło się bardzo dużo komentarzy. Oto kilka z nich:

„Wydaje mi się, że można lepiej spożytkować miejskie pieniądze niż na straż miejską która de facto w ostatnim czasie zalicza wpadkę za wpadką” - Konrad.

„Zlikwidować tą śmieszną instytucję. A ciężko pracujących w niej ludzi za takie zachowanie pociągnąć do odpowiedzialności, na pewno coś w mieście jest do zrobienia, a im wolontariat dobrze zrobi” - Maciej.

„Uważam, że miejsce straży miejskiej jest na deptaku podczas patrolu pieszego, a nie w samochodzie” - Paweł.

Wśród zdecydowanej większości negatywnych w stosunku do straży miejskiej komentarzy pojawiły się też głosy nieco stonowane.

„Likwidacja nie rozwiąże problemów, a wręcz przysporzy nowych. Likwidując straż miejską należałoby nadać nowych kompetencji policjantom. Może zatem lepiej pomyśleć o osobie, która będzie lepiej zarządzać tą jednostką i sprawować większą kontrolę nad tym, co się dzieje w straży miejskiej? Zaczynając od nadajników GPS w samochodach” - Piotr.

Burza nad strażą pojawiła się po ujawnieniu nagrań przez "Gazetę Lubuską" oraz portal poscigi.pl, na którym widać, jak strażnicy miejscy, zamiast patrolować ulice Zielonej Góry, parkują w lesie. Na jednym filmie widać, jak kierowca wyciągnął się na obniżonym siedzeniu. Na drugim, jak funkcjonariusz spędza czas nad telefonem. Siedzą w samochodzie służbowym w lesie od strony Trasy Północnej przy rondzie wylotowym w stronę Krosna Odrz. i Świdnicy. - To ich ulubione miejsce. Tam właśnie siedzą sobie spokojnie w samochodzie spędzając czas w pracy śpiąc - twierdzi autor nagrania.

O sprawie piszemy także na plus.gazetalubuska.pl w artykule pt. Gdy strażnicy grzeszą i nikt ich nie sprawdza [ZNAJDZIECIE TAM RÓWNIEŻ WIDEOSONDĘ WŚRÓD ZIELONOGÓRZAN]

Przypomnijmy, że 18 stycznia komendant zielonogórskiej straży miejskiej został zatrzymany przez policjantów na Szosie Kisielińskiej. Prowadził pijany, miał 0,7 promila alkoholu.