Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż pożarna powstała w Żaganiu już w 1945 roku

Redakcja
Z każdym rokiem strażacy otrzymują coraz to nowszy sprzęt. Tomasz Roszkowski (z lewej) i Władysław Jasiński pokazują urządzenia używane przy wypadkach drogowych.
Z każdym rokiem strażacy otrzymują coraz to nowszy sprzęt. Tomasz Roszkowski (z lewej) i Władysław Jasiński pokazują urządzenia używane przy wypadkach drogowych. fot. Zbigniew Janicki
Pogotowie Zawodowe Straży Pożarnych w Żaganiu powstało w czerwcu 1945 roku. Organizatorem i pierwszym komendantem był porucznik Wacław Piechocki.

Jako żołnierz przeszedł szlak bojowy od Stalingradu do Berlina.

W. Piechocki 20 czerwca znalazł się w Żaganiu. Pracę, jako strażak rozpoczął sześć dni później. - Pierwsze miesiące były bardzo trudne. Pracowało się za miskę zupy i kawałek chleba, a pożary zdarzały się prawie każdego dnia - dowiadujemy się z jego wspomnień.

Zdarzały się eksplozje min, granatów i pocisków. - Marny był wtedy nasz sprzęt gaśniczy - ręczna sikawka i parę odcinków węża - zaznaczał komendant.

Załoga żagańskiego pogotowia składała się z 9 osób. - Ludzie zwerbowani do służby pożarniczej z ogromnym zapałem przystępowali do swoich rozlicznych obowiązków - mówi obecny strażak i regionalista Waldemar Kasperowicz, który dodaje, że dopiero po jakimś czasie początkowo strażacy dostali zdekompletowany samochód, który po wyremontowaniu we własnym zakresie, przystosowany został do przewożenia ludzi i sprzętu.

Groźne pożary

Pierwszy groźny pożar odnotowano 3 maja 1953 r. w nadleśnictwie Karliki, gdzie spłonęło 1.200 hektarów lasu. - Przy dużym wysiłku pożar prawie zlikwidowano - wspominał dawny komendant Józef Podolski.

Jednak na tym się nie skończyło. Była wówczas długotrwała susza, następnego dnia silny wiatr radykalnie rozszerzył zarzewie ognia. - Sytuacja stała się bardzo ciężka. Powstałe wiry powietrzne spowodowały burzę ognia. Żagań i okolice przesłonięte zostały obłokiem dymu. Półmrok ogarnął miasto. Dzięki wprowadzeniu do gaszenia czołgów i zastosowania "przeciwogni" pożar udało się zlokalizować. - Nigdy nie zapomnę jak z wielkim trudem i w wielkim niebezpieczeństwie wycofywaliśmy czołgi i żołnierzy z zagrożonego odcinka - wspominał później J. Podolski.

Największy pożar lasu zanotowano w sierpniu 1992 r. w pobliżu Czernej. Ogień pochłonął blisko 4 tys. ha powierzchni leśnej.

Sporo sprzętu

W latach 80-tych Komenda Rejonowa zatrudniała 7 pracowników biurowych, natomiast Zawodowa Straż Pożarna w Żaganiu - 33 osoby. Na swoim wyposażeniu posiadała 10 samochodów pożarniczych.

Obecnie w żagańskiej komendzie służbę pełni 78 strażaków. Na wyposażeniu żagańskiej komendy znajduje się 20 w większości nowoczesnych pojazdów ratowniczo- gaśniczych. Na bazie dotychczasowego Powiatowego Stanowiska Kierowania oraz Punktu Alarmowania 8 października 2006 r. postało nowoczesne Centrum Powiadamiania Ratunkowego. - Nigdy za dużo nowoczesnego wyposażenia naszej komendy - podkreśla komendant Jan Zdunek.

Zbigniew Janicki
0 68 377 02 20
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska