Jej prezes Paweł Kantorski informuje nas, że jednostka z Rusinowa należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego a więc jednak elity strażackiej. To jednostka z Rusinowa, np. przy wypadkach, zastępuje zawodowych strażaków ze Świebodzina.
Przeczytaj też:Tak otwieraliśmy S3 z Gorzowa do Międzyrzecza (wideo, zdjęcia)
-Tymczasem przez władze samorządowe a więc burmistrza jesteśmy traktowani po macoszemu - tłumaczy prezes Kantorski. I pokazuje dziurawy dach, przez który woda wlewa się do środka, odpadający sufit oraz pomieszczenie w którym miała być łazienka. Dziś to wręcz przerażający widok. Czyli najkrócej wielka sterta gruzu. To nie wszystkie powiedzmy delikatnie mankamenty.
- Nie mamy ani odpowiednich rękawic, niektóre hełmy są popękane, mundury także mocno zniszczone. Mają już kilka lat i dziesiątki akcji za sobą - informuje skarbnik jednostki Michał Twardowski. Nasi rozmówcy pokazują także na dwa stojące w garażu wozy bojowe. Jeden z 1985 roku a drugi z 1991 roku.
Czytaj więcej we wtorkowym (27 maja), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników ze Świebodzina i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?