- Strażacy zareagowali od razu - opowiada starszy kapitan Marek Ławrecki, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Żaganiu. - Pobiegli do remizy po torbę ze sprzętem do udzielania pierwszej pomocy i zaczęli reanimować poszkodowaną.
W akcji brał udział między innymi strażak zawodowy Krzysztof Piasecki oraz jego żona. Oboje należą do OSP Gozdnica. Sytuacja była poważna i dopiero po czwartym „strzale” defibrylatora serce kobiety zaczęło znowu bić. Gdy przyjechało pogotowie ratunkowe, wróciły jej już życiowe czynności, jednak stan był wciąż ciężki. Została przetransportowana do Iłowej, gdzie podjęło ją Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i zabrało do szpitala.
Przyczyną zdarzenia był prawdopodobnie zawał serca. - Gdyby nie strażacy ochotnicy, kobieta by zmarła - zaznacza M. Ławrecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?