Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy trzech pokoleń

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Jarosław Bąk, prezes OSP w Gozdnicy wraz z tatą Janem. Aby zagłosować na pana Jarosława, należy wysłać SMS-a o treści Och.2 na numer 71051. Koszt SMS-a to 1,22 zł z VAT.
Jarosław Bąk, prezes OSP w Gozdnicy wraz z tatą Janem. Aby zagłosować na pana Jarosława, należy wysłać SMS-a o treści Och.2 na numer 71051. Koszt SMS-a to 1,22 zł z VAT. Fot. Małgorzata Trzcionkowska
Prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Gozdnicy jest Jarosław Bąk. Jego tato, Jan Bąk jest komendantem OSP. Pan Jarosław pokazuje zdjęcie małego synka, ze znaczkiem straży pożarnej. Pewnie pójdzie w nasze ślady - mówi z dumą.

Pan Jan wstąpił do OSP w Gozdnicy w 1966 r., gdy tylko powstała. Wówczas większość mieszkańców pracowała w Gozdnickich Zakładach Ceramiki Budowlanej. Pomagali podczas zagrożeń w zakładzie, ale też w domach mieszkańców miasta. Gdy urodził mu się syn, tato nie posiadał się z radości. Gdy tylko Jarosław wyszedł z pieluch, z zainteresowaniem słuchał opowieści o działaniach strażackich ojca i marzył o strażackim mundurze. Gdy zawyła syrena, ojciec zabierał małego Jarka ze sobą do wozu bojowego i razem ruszali ratować ludzi i ich dobytek. Gdy syn dorósł, również wstąpił do OSP. A teraz jest prezesem jednostki, a tato się go słucha i z dumą mówi, że to syn jest teraz najważniejszy. - Nasza jednostka jest specyficzna, bo obejmujemy zakresem działań miasto, a nie wsie, jak inne straże - tłumaczy J. Bąk. - Ale jak koledzy z innych jednostek, oprócz akcji ratowniczych, staramy się też organizować życie naszej miejscowości. Stale współpracujemy z Urzędem Miasta, Domem Kultury i szkołami.

Gozdniccy strażacy mają kontakty z kolegami z Niemiec i Czech. Wspólnie szykują imprezy dla swoich mieszkańców oraz wyjazdy do zaprzyjaźnionych jednostek. W straży działa 60 osób, w tym 11 kobiet. Zdarza się, że również jeżdżą na akcje. Dla najmłodszych jest miejsce w drużynie młodzieżowej dziewcząt i chłopców. Strażacy chwalą się nowym wozem bojowym - czteroletnim mercedesem. A za kilka dni dostaną kolejne, nowe auto.

W ub. niedzielę gozdniccy ogniowcy brali udział w zawodach OSP w Szprotawie, a w nocy gasili pożar, który wybuch o 2.00 przy ulicy Górnej. Płonął garaż, który prawdopodobnie ktoś podpalił. Strażacy gasili ogień przez 2 godziny, a potem zabezpieczali miejsce zdarzenia, do czasu przejęcia go przez policję.- Nie spaliśmy w nocy, a rano przyjechaliśmy na zawody - śmieje się J. Bąk. - Ale to taka służba. Czasami tak trzeba funkcjonować.

Strażacy nie próżnują i są bardzo potrzebni swojej społeczności. W kwietniu gasili pożar łąki na byłym lotnisku rolniczym tuż przy mieście i płonący las w Czernej. W marcu interweniowali aż 4 razy podczas pożarów przy ul. Górnej, Wzniesienie, Partyzantów i Zgorzeleckiej. Gdyby Gozdnica nie miała swojej straży pożarnej, bezpieczeństwo mieszkańców byłoby z pewnością znacznie osłabione. Strażacy OSP maja nawet własną stronę internetową: www.osp.gozdnica.pl. Można na niej znaleźć informacje o OSP i bieżących akcjach strażackich. Również o drużynach dorosłych strażaków i młodzieży.

Jest o co walczyć, bo najlepsi zawodowcy i ochotnicy otrzymają nagrody pieniężne, zaś najlepsza jednostka OSP otrzyma pilarkę łańcuchową za 3.600 zł, która z pewnością przyda się w akcjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska