Strażacy z OSP Rybaki uruchomili zbiórkę na rzecz pani Beaty, która walczy z nowotworem mózgu. To walka o normalne życie!

Prezes OSP Rybaki Hubert Jarociński w imieniu Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Rybakach zwraca się z ogromną prośbą. Pani Beata Kiwior, która całe życie jest związana ze strażą pożarną, obecnie pełni funkcję skarbnika Jednostki walczy z nawrotem nowotworu mózgu. Leczenie jest bardzo kosztowne i trudne.

Powyższy komunikat pojawił się na wielu stronach internetowych. Coraz więcej osób włącza się w pomoc dla pani Beaty, co widać zresztą po rosnącej kwocie wpłacanych pieniędzy przez ludzi z wielkim sercem.

Pani Beata już dwukrotnie miała usuwany guz mózgu. Po ostatniej operacji musiała poddać sześciotygodniowej chemioterapii oraz radioterapii. Napromieniowanie sprawiło, że uszkodzony został jej szpik kostny. Jak czytamy w opisie zbiórki, z powodu braku płytek krwi trafiła do szpitala w Grudziądzu. Podczas dwutygodniowego pobytu miała przetłaczane płytki krwi. Tego typu przetłaczanie krwi musi odbywać się cyklicznie.

- Pani Beatka jest osłabiona, cały czas jeździ do szpitali - opowiada prezes OPS Rybaki, H. Jarociński. - Rozmawialiśmy z jej rodziną, cała jednostka jest z nią w bliskich kontaktach. Zdecydowaliśmy podjąć się jakieś kroki. Przykra sytuacja może dotknąć każdego z nas, dlatego trzeba było ruszyć do pomocy.

- Zwykle to my czuwamy i pomagamy, kiedy zajdzie taka potrzeba. Teraz my potrzebowaliśmy pomocy, aby walczyć o normalne życie dla pani Beaty i zwróciliśmy się do ludzi o pomoc - dodaje H. Jarociński.

I nie zawiedli się. Zbiórka jest uruchomiona od kilku dni, a już udało się zebrać 5 tysięcy złotych. - Wyznaczyliśmy wstępnie taki cel, bo nie spodziewaliśmy się, że uda się więcej zebrać - przyznaje prezes OSP Rybaki. - Wielu ludzi z wielkim sercem szybko zaangażował się w tę sprawę, za co w imieniu swoim i pani Beaty dziękujemy. Warto pomagać, bo dobro wraca!

Choć teoretycznie cel zbiórki został osiągnięty, na leczenie pani Beaty potrzeba znacznie więcej. Przed nią kolejne zabiegi i wyjazdy do szpitali, więc zbiórka pieniędzy wciąż trwa. Znajdziecie ją poniżej:

Walka o normalne życie

Zielona Góra Ratujmy małą Anię, chorą na zanik mięśni:

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

• Pan Franciszek z Połęcka znalazł ogromnego prawdziwka. Ważył prawie 2 kg! - I cały zdrowy! - podkreśla pan Franciszek
• Google Street View w miejscowościach gminy Maszewo. Oko kamery Google złapało mieszkańców. Co się zmieniło na przestrzeni lat?
• 40 osób z koronawirusem w Domu Pomocy Społecznej w Szczawnie. Ta placówka przed wirusem broniła się najdłużej