Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażak ochotnik jest nie tylko od gaszenia ognia

(kol)
Współpracują z młodzieżą, pomagają w organizacji imprez, starają się wejść do systemu krajowego. Tacy są strażacy ochotnicy z Połęcka i Maszewa.

Strażacy kojarzą się głównie z pożarami i interwencjami na drogach. - Owszem, mamy wiele zgłoszeń. Czasami są to wypadki, innym razem ktoś wypala trawy, trafią się powalone drzewa na drogach. Jest tego bardzo dużo. Informujemy o tym mieszkańców na bieżąco, prowadzimy stronę internetową na portalu Facebook - opowiada Maksymilian Śnieg, strażak-ratownik.

Jednak nie samymi interwencjami strażak żyje. Ci w gminie Maszewo aktywnie angażują się w życie gminy. - Uczestniczymy we wszystkich imprezach w naszym regionie. Zabezpieczamy dożynki, różnego rodzaju festyny. Nie ma przedsięwzięcia kulturalnego, które odbyłoby się bez nas - mówi Śnieg. Potwierdza to również prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Połęcku, Ryszard Kasowski.

- Bardzo często pojawiamy się na zabawach gminnych. Na dożynkach pokazujemy dzieciom nasz sprzęt. Wkrótce będziemy uczestniczyć w obchodzie, organizowanym przez kościół - wymienia. Przyznaje jednak, że kiedyś było łatwiej zaangażować się w życie gminy. - Mamy też swoją pracę zawodową. Obecnie bywa tak, że na obowiązki strażaka ochotnika jest mniej czasu, nie można się „urwać” z pracy. Mimo to dajemy sobie świetnie radę - zapewnia.

Więcej przeczytasz w czwartkowym (22 października), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska