Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy nagrani w lesie. Prezydent: czara goryczy się przelała [WIDEO]

(pij)
Auta zielonogórskiej straży miejskiej nagrane przez pana Andrzeja.
Auta zielonogórskiej straży miejskiej nagrane przez pana Andrzeja. zrzut z ekranu
Strażnicy miejscy zamiast patrolować ulice Zielonej Góry parkują w lesie i... Na jednym filmie widać, jak kierowca wyciągnął się na obniżonym siedzeniu. Na drugim, jak funkcjonariusz spędza czas nad telefonem.

Na pierwszym filmie widać dwoje strażników miejskich z Zielonej Góry. Siedzą w samochodzie służbowym w lesie od strony Trasy Północnej przy rondzie wylotowym w stronę Krosna Odrz. i Świdnicy. - To ich ulubione miejsce. Tam właśnie siedzą sobie spokojnie w samochodzie spędzając czas w pracy śpiąc - twierdzi autor nagrania.

Pan Andrzej, który ich nagrywał, dodaje, że trwa to od kilku lat. - Strażników widuję tam bardzo często, ale w końcu zdecydowałem się ich nagrać w czasie pracy i upublicznić - mówi autor filmu.

Na pierwszym filmie pan Andrzej podchodzi do radiowozu strażników. Na miejscu pasażera z przodu siedzi kobieta i najprawdopodobniej coś czyta. Z kolei strażnik siedzący za kierownica ma odsunięty wygodnie fotel. Porusza się dopiero, gdy pan Andrzej podochodzi do szyby auta z kamerą.

Drugi film został nagrany pod wiaduktem w lesie między os. Zacisze a al. Zjednoczenia za zakładem budowlanym. - Obserwowałem strażników długo. W tym czasie siedzieli w radiowozie i grali na telefonach komórkowych (na nagraniu widać, jak kierowca spędza czas nad telefonem komórkowym, a pan Andrzej mówi do niego, że "ogląda bajeczki" - dop. red.) - twierdzi autor wideo.

- Długo zastanawiałem się czy upublicznić nagrania, ale w końcu są strażnikami miejskimi utrzymywanymi z miejskiego budżetu, nie powinni się tak zachowywać - mówi pan Andrzej.

O filmach poinformowaliśmy prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego. - Czara goryczy się przelała. To kolejny przykład tego, że straż miejska się nie sprawdza i nie wykonuje zadań, których oczekują od nich mieszkańcy Zielonej Góry - mówi prezydent Kubicki. - Na najbliższej sesji rady miasta złożę wniosek o likwidację straży miejskiej - zapowiada Janusz Kubicki.

Przypomnijmy, że 18 stycznia Sławomir N., komendant zielonogórskiej straży miejskiej, został zatrzymany na Szosie Kisielińskiej. Prowadził pijany, miał 0,7 promila alkoholu.

Straż miejska kosztuje budżet miasta 1 mln zł rocznie. - Te pieniądze lepiej przeznaczyć na zadania policji skierowane na utrzymanie porządku i bezpieczeństwa w mieście – mówi prezydent Kubicki.

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska