Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stres, duży stres

Oprac. MARCIN ŁADA SZYMON KOZICA 0 68 324 88 69 [email protected]
- Kibice są największym potencjałem zielonogórskiego klubu - przyznał Piotr Protasiewicz, który wczoraj był gościem naszego czatu. Sezon już dawno się skończył, a "PePe" wciąż nie ma ani chwili spokoju. W niedzielę wziął udział w Gwiazdce z żużlowcami. - Było super! Oby więcej takich imprez - mówił. Wczoraj w redakcji "GL" odpowiadał na pytania kibiców.

@ Mateusz: - Może ty powiesz nam coś o transferach? Bo jak na razie, wszyscy siedzą cicho, a kibice się niecierpliwią. - Z tego, co wiem, potrzeba nam jeszcze jednego zawodnika. Ale nie mam pojęcia, kto to jest.

@ Mateusz: - To wszyscy wiemy. Ale na rynku nie został już nikt wartościowy. Chyba że się mylę... - Masz rację, nie ma zawodników z czołówki. Sprawa wygląda jasno: wszyscy musimy pojechać na najwyższym poziomie.

@ Mateusz: - W poprzednim sezonie startowałeś w ligach zagranicznych. Widziałeś tam młodych żużlowców, którzy mogliby solidnie punktować w naszej ekstraklasie?
-
Wszystko zostało "wymiecione". A jeśli chodzi o bardzo młodych zawodników, jest kilku utalentowanych, ale jeszcze nie na ekstraklasę.

@ Mateusz: - A co z Hamillem? Z tego, co mi wiadomo, nie zamierza startować w lidze polskiej. - Chciałbym, żeby Billy jeździł w ZKŻ-cie.

Każdy musi pojechać na maksa

@ Kostek: - Jaki cel macie na nowy sezon? - Sprawa jest jasna. To pierwszy sezon po powrocie do ekstraklasy i musimy być ostrożni z obietnicami. Będę zadowolony, jeśli bezpiecznie się utrzymamy. A w kolejnych powinniśmy powalczyć o więcej.

@ Dziku: - Zmiana trenera to dobre posuniecie? W końcu Janas przyczynił się do awansu. - Z tego, co wiem, pan Janas rozstał się z klubem z przyczyn osobistych, a jego następca jest dobrym fachowcem.

@ Jap: - W naszym teamie, jako jedynym w ekstraklasie, nie ma uczestnika Grand Prix. Damy radę? - Tak jak powiedziałem, brakuje nam jednego dobrego zawodnika. Ale jeśli wzniesiemy się na wyżyny swoich umiejętności, to damy radę.

@ Mariusz: - Zengota, Wölbert, Lindgren, Iversen - młode wilki speedway’a. Który najmilej nas zaskoczy? - Oby wszyscy. Bo każdy z nich musi pojechać na maksa.

@ Kostek: - A co myślisz o Iversenie? - Po słabszym pierwszym sezonie w ekstraklasie wie, czego się spodziewać. Bardzo wierzę, że będzie objawieniem. Przecież w barażach był liderem toruńskiej drużyny.

@ Ksabu: - W sezonie 2006 superrezerwa Suchecki potrafił wygrywać z Karlssonem. Czy kiedy nie ma już numerów 8 i 16, powalczy z najlepszymi, nie będzie "pękał"? - Nie będzie. Sam wielokrotnie podkreślał, że starty w ekstraklasie są dla niego wyzwaniem.

@ Mateusz: - A co sądzisz o naszych kibicach? - Są największym potencjałem zielonogórskiego klubu.

Wrocław, Częstochowa, Tarnów

@ Szanias: - Bydgoszcz po twoim odejściu jest głównym kandydatem do spadku. Jak oceniasz ruchy kadrowe tam? - Z tym spadkiem to bym się wstrzymał. Są trzy bardzo mocne drużyny, a teoretycznie pozostała piątka będzie walczyła o utrzymanie.

@ Kubacid: - Pokusisz się o wytypowanie pierwszej czwórki DMP 2007? - Wrocław, Częstochowa, Tarnów i "czarny koń" rozgrywek.

@ Adam: - Matej Zagar i Antonio Lindbaeck - można powiedzieć, że to debiutanci na torach ekstraklasy. Dadzą sobie radę czy się spalą? Moim zdaniem, są przereklamowani! - Wydaje mi się, że jeśli dobrze przygotują się sprzętowo do startów w ekstraklasie, to będą silnymi punktami swoich drużyn.

Postaram się odwdzięczyć

@ Jap: - Kosztowałeś 100 tys. zł. To dużo czy mało za transfer? - Nie jest to mało i postaram się odwdzięczyć swą postawą na torze. Ale patrząc, że kontrakt obowiązuje przez trzy lata, nie jest to zbyt duża kwota.

@ Mateusz: - Jakim sprzętem będziesz dysponował? - Będę miał silniki marki Jawa i GM.

@ Szanias: - 9 kwietnia 2007, ZKŻ - Unia Leszno. Wyjście na prezentację. 15 tys. kibiców. Co czuje Piotr Protasiewicz? - Stres, duży stres.

@ Szanias: - Nie obawiasz się przyjęcia w Bydgoszczy? Kilka lat temu latały tam śruby... - Po poziomie komentarzy ze strony bydgoskich działaczy po moim odejściu, atmosfera będzie gorąca, ale przeżyjemy to. Prawdziwi kibice będą potrafili zachować się normalnie.

@ Mariusz: - Kiedy udowodnisz wszystkim niedowiarkom swą wartość na arenie międzynarodowej? Wyniki ligowe są fantastyczne, ale brakuje takiego uderzenia indywidualnie. - Jest to moją największą dotychczasową porażką. Szukam przyczyn i oby starczyło mi czasu.

W listopadzie nici z wczasów

@ Mateusz: - Grzegorz Walasek wybrał się z rodziną na wakacje. A czy ty masz zamiar się gdzieś zrelaksować?
-
Listopad miał być miesiącem wypoczynku, ale ze względu na zmianę barw klubowych - nici z wczasów. Może w styczniu pojedziemy gdzieś na kilka dni. Miejsca jeszcze nie wybraliśmy.

@ Mariusz: - Święta tuż-tuż. Jak spędzi je rodzina Protasiewiczów i jakie marzenia sportowe i prywatne na nowy rok? - Święta planowaliśmy w Zielonej Górze u teściowej, ale ze względu na remont domu (wszystko pod kątem przyszłego sezonu) będziemy świętowali w Bydgoszczy. A jeśli chodzi o marzenia: prywatnie chciałbym, żeby moja najbliższa rodzina była zdrowa, a sportowe, by sezon 2007 był najlepszy w mojej dotychczasowej karierze.

@ Szanias: - Uważam cię za faceta, który jako jeden z niewielu żużlowców potrafi przed kamerami opowiadać konstruktywnie o swoim zajęciu. Pytanie więc: nigdy przy wyjeździe na tor nie miałeś czarnych myśli, zwątpień, obaw o zdrowie? - Obawy są, ale nie w trakcie wyjazdu na tor, lecz chwilę przed zawodami. Nie boją się tylko ludzie bez wyobraźni i pozbawieni rozumu.

@ Jap: - Kto jest dla ciebie autorytetem? - W życiu - Jan Paweł II.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska